Eminem - Stan

Refren: Dido

Herbata wystygła, a ja zastanawiam się dlaczego w ogóle wstałam z łóżka
Poranny deszcz zasłania mój widok
I nie widzę nic,
a nawet gdybym mogła i tak wszystko byłoby szare,
Ale twoje zdjęcie na mojej ścianie
przypomina mi, że nie jest tak źle,
nie jest tak źle...

[Eminem jako 'Stan']
Drogi Slimie, napisałem do ciebie, ale ty wciąż nie dzwonisz
Zostawiłem mój numer telefonu, mój pager, i numer stacjonarny na dole kartki
Wysłałem dwa listy dawno, jesienią, chyba ich nie dostałeś
Pewnie były jakieś problemy na poczcie, czy coś
Czasami piszę adresy zbyt niechlujnie, pisząc na kolanie
Wiesz co, chuj z tym, stary, jak tam z twoją córką?
Moja dziewczyna też jest w ciąży, niedługo będę ojcem
Jeśli byłaby to córka, wiesz jak bym na nią mówił?
Nazwałbym ją Bonnie
Czytałem też o twoim wujku Ronnie'm, stary, straszna strata
Miałem takiego kumpla, co się zabił, bo jakaś dziwka go nie chciała
Wiem że pewnie słyszysz to dzień w dzień, ale jestem twoim największym fanem
Mam nawet ten pieprzony underground, który robiłeś ze Skam'em
Mam pokój pełen twoich plakatów, i twoich zdjęć, stary
Podobało mi się to co nagrałeś z Rawkusem, to było dojebane
W każdym razie, Mam nadzieję że ten list do ciebie dotrze, odezwij się,
tak, po prostu, żeby pogadać, szczerze twój największy fan - Tutaj Stan.

Refren...

[Eminem jako 'Stan']
Drogi Slimie, wciąż nie napisałeś, ani nie zadzwoniłeś, mam nadzieję, że będziesz miał szansę
Nie jestem zły - Po prostu myślę, że to POJEBANE - nie odpisywać fanom
Nie musiałeś ze mną gadać po twoim koncercie, ale mogłeś chociaż dać autograf dla Matthew
To mój młodszy brat, gościu, on ma tylko 6 lat,
Czekaliśmy na ciebie w piekielnym zimnie,
4 godziny, a ty po prostu powiedziałeś "Nie."
To trochę chujowe, stary - jesteś jakby, jego jebanym idolem
On chce być dokładnie taki jak ty, gościu, lubi cię bardziej, niż ja
No, ale nie jestem zbytnio zły, po prostu nie lubię być okłamywany
Pamiętasz, jak spotkaliśmy się w Denver - powiedziałeś że jak do ciebie napiszę, to odpiszesz - widzisz, w pewnym sensie jestem dokładnie taki jak ty
Też nigdy nie poznałem swojego ojca
zawsze zdradzał moją mamę, i ją bił
Utożsamiam się z tym, co mówisz w swoich piosenkach,
więc gdy mam zły dzień, odjeżdżam, i włączam je
bo w sumie nie mam dużo więcej
to gówno pomaga mi, gdy jestem smutny
Zrobiłem sobie nawet tatuaż z twoim imieniem wszerz mojej klaty
Czasem nawet tnę się, żeby zobaczyć jak bardzo krwawi
To jest jak adrenalina, ból jest dla mnie takim nagłym kopem
Bo widzisz, wszystko co mówisz jest prawdziwe, I szanuję cię, bo nie boisz się niczego ukrywać
Moja dziewczyna jest zazdrosna, bo gadam o tobie 24/7
Ale nie zna cię tak jak ja, nikt cię tak nie zna
Ona nie wiem jak ciężko dorastało się ludziom takim jak my
Musisz do mnie zadzwonić, stary, stracisz największego fana
Z poważaniem, twój Stan - P.S.
Powinniśmy być razem.

Refren: Dido

Herbata wystygła, a ja zastanawiam się dlaczego w ogóle wstałam z łóżka
Poranny deszcz zasłania mój widok
I nie widzę nic,
a nawet gdybym mogła i tak wszystko byłoby szare,
Ale twoje zdjęcie na mojej ścianie
przypomina mi, że nie jest tak źle,
nie jest tak źle...

[Eminem jako 'Stan']

Drogi panie "Jestem-zbyt-fajny-by-zadzwonić-lub-napisać-do-moich-fanów"
To będzie kurwa ostatni list, który kiedykolwiek ci wyślę
Sześć miesięcy - bez słowa - Nie zasługuję na to?
Wiem, że dostałeś moje poprzednie dwa listy
Adresy napisałem na nich perfekcyjnie
Więc wysyłam ci tą kasetę, mam nadzieję, że ją usłyszysz
Właśnie siedzę w samochodzie, jadę 90 na autostradzie
Hey Slim, wypiłem piątego sznapsa - pozwolisz mi jechać?
Znasz ten kawałek Phila Collinsa "In the air of the Night"?
o tym kolesiu, co mógł uratować tego drugiego przed utonięciem
ale tego nie zrobił, i Phil zobaczył wszystko, i znalazł go na show?
To trochę jak w tej piosence, mogłeś uratować mnie przed utonięciem
Teraz to już za późno, wjebałem 1000 środków uspokajających, chce mi się spać
Pragnąłem tylko jebanego listu, albo telefonu od ciebie
Chcę, żebyś wiedział, że zdarłem WSZYSTKIE twoje zdjęcia z mojej ściany
Kocham cię, Slim, mogliśmy być razem, pomyśl o tym
Teraz to zrujnowałeś, Mam nadzieję, że nie będziesz mógł spać, i to wszystko ci się przyśni
A gdy będziesz śnić, mam nadzieję, że nie będziesz mógł zasnąć, i będziesz SIĘ DARŁ
mam nadzieję że ZEŻRE cię sumienie, i nie będziesz mógł ODDYCHAĆ beze mnie,
Bo widzisz, Slim, [*krzyki*] Zamknij się, suko! Próbuję gadać!
Hej, Slim, to moja dziewczyna, krzyczy w bagażniku
nie poderżnąłem jej gardła, tylko ją związałem, nie jestem taki jak ty, bo dusząc się, będzie bardziej cierpiała, i wtedy też umrze
Cóż, muszę kończyć, już prawie jestem przy moście
O kurwa, zapomniałem, jak ja mam to do chuja wysłać?
[*pisk opon*] [*zderzenie*]
..[*chwila ciszy*] .. [*GŁOŚNY Plusk*]

Refren: Dido

[Eminem]

Drogi Stanie, miałem zamiar napisać wcześniej, ale byłem zajęty
Mówisz że twoja dziewczyna jest w ciąży, który to miesiąc?
Słuchaj, bardzo mi miło, że tak nazwałbyś córkę
A tutaj załączam autograf dla twojego brata,
Napisałem go na czapce Startera
Wybacz, że nie zauważyłem cię na koncercie, musiałem cię przegapić
Nie myśl że zrobiłem to specjalnie, żeby cię zdissować
Ale o co ci kurwa chodzi, lubisz się ciąć?
Mówię ci stary, pajacujesz
Pomyśl - Jak bardzo ci odjebało?
Masz problemy Stan, potrzebujesz terapeuty,
żebyś nie skakał po ścianach, gdy będziesz miał doła
Co to ma kurwa znaczyć, chcesz żebyśmy byli razem?
Takie gówna sprawią, że mnie to zniechęci
Myślę, że ty i twoja dziewczyna potrzebujecie siebie nawzajem,
albo po prostu musisz ją lepiej traktować
Mam nadzieję że przeczytasz ten list, że dojdzie do ciebie na czas
Zanim zrobisz sobie coś złego, myślę że wszystko będzie dobrze,
o ile trochę wyluzujesz, Cieszę się, że cię inspiruję, ale Stan,
Czemu jesteś taki wkurzony? Zrozum, chcę cię jako fana
Po prostu nie chcę, żeby ci odjebało
Widziałem coś w telewizji parę tygodni temu, pojebane
Jakiś koleś był pijany i zjechał samochodem z mostu
ze swoją dziewczyną w bagażniku, i była w ciąży z jego dzieckiem
I w samochodzie znaleźli kasetę, ale nie mówili, do kogo była
Dłużej o tym myśląc, nazywał się... to byłeś ty.
O kurwa!