Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Emerson, Lake & Palmer
Emerson, Lake & Palmer - Karn evil 9 third impression
Karn evil 9 third impression
Tekst dodał(a): miriam8
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): APoleYouKnow
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): miriam8
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Man alone, born of stone,
Will stamp the dust of time
His hands strike the flame of his soul
Ties a rope to a tree and hangs the Universe
Until the winds of laughter blows cold
Fear that rattles in men's ears
And rears its hideous head
Dread .... Death .... in the wind ....
Man of steel, pray and kneel
With fever's blazing torch
Thrust into the face of the night
Draws a blade of compassion
Kissed by countless Kings
Whose jewelled trumpet words blind his sight
Walls that no man thought would fall
The altars of the just
Crushed .... Dust .... in the wind ....
No man yields who flies in my ship
Danger!
Let the bridge computer speak
Stranger!
Load your program. I am yourself
No computer stands in my way
Only blood can cancel my pain
Guardians of a new clear dawn
Let the maps of war be drawn
Rejoice! Glory is ours!
Our young men have not died in vain,
Their graves need no flowers
The tapes have recorded their names
I am all there is
Negative! Primitive! Limited! I let you live!
But I gave you life
What else could you do?
To do what was right
I'm perfect! Are you?
Will stamp the dust of time
His hands strike the flame of his soul
Ties a rope to a tree and hangs the Universe
Until the winds of laughter blows cold
Fear that rattles in men's ears
And rears its hideous head
Dread .... Death .... in the wind ....
Man of steel, pray and kneel
With fever's blazing torch
Thrust into the face of the night
Draws a blade of compassion
Kissed by countless Kings
Whose jewelled trumpet words blind his sight
Walls that no man thought would fall
The altars of the just
Crushed .... Dust .... in the wind ....
No man yields who flies in my ship
Danger!
Let the bridge computer speak
Stranger!
Load your program. I am yourself
No computer stands in my way
Only blood can cancel my pain
Guardians of a new clear dawn
Let the maps of war be drawn
Rejoice! Glory is ours!
Our young men have not died in vain,
Their graves need no flowers
The tapes have recorded their names
I am all there is
Negative! Primitive! Limited! I let you live!
But I gave you life
What else could you do?
To do what was right
I'm perfect! Are you?
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieCzłowiek sam, z gleby zrodzony,
rozmiecie pył wieczności.
Jego dłoń rozrzedza płomień jego duszy.
Wiąże linę do drzewa i wiesza na niej wszechświat
aż wiatr budzony śmiechem ucichnie.
Strach, który odbija im się od uszu,
i wyłania swą odrażającą głowę.
Zgroza!... Śmierć na wietrze.
Człowiek ze stali, niech się modli i błaga,
z gorejącą pochodnią gniewu,
pchniętą w czeluść nocy.
Dzierży ostrze współczucia
ucałowane przez niezliczonych monarchów,
których zdobione fanfary rozbrzmiewają tuż za nim.
Mury, o których nikt nie myślał że runą,
ołtarze sprawiedliwych,
Zmiażdżone!.. Pył na wietrze.
Nikt na mym podniebnym okręcie nie ustąpi.
-Niebezpieczeństwo!
-Niech komputer pokładowy mówi.
-Nieznajomy!
Wczytaj swój program. Ja jestem tobą.
Żaden komputer nie stanie mi na drodze.
Tylko krew wygasi mój ból.
Strażnicy nowego, czystego świtu.
Wydobądźcie mapy wojenne.
Radujcie się! Chwałą jest nasz!
Nasi młodzi nie pomarli na próżno.
Ich groby nie potrzebują kwiatów.
Taśmy nagrały ich imiona.
-Nie ma nic poza mną!
-Zaprzeczam! Prymityw! Ograniczony! Ja pozwalam ci żyć!
-Przecież dałem ci życie!
-Cóż innego mogłeś zrobić?
-By zrobić co należy!
-Jestem doskonały. A ty?
rozmiecie pył wieczności.
Jego dłoń rozrzedza płomień jego duszy.
Wiąże linę do drzewa i wiesza na niej wszechświat
aż wiatr budzony śmiechem ucichnie.
Strach, który odbija im się od uszu,
i wyłania swą odrażającą głowę.
Zgroza!... Śmierć na wietrze.
Człowiek ze stali, niech się modli i błaga,
z gorejącą pochodnią gniewu,
pchniętą w czeluść nocy.
Dzierży ostrze współczucia
ucałowane przez niezliczonych monarchów,
których zdobione fanfary rozbrzmiewają tuż za nim.
Mury, o których nikt nie myślał że runą,
ołtarze sprawiedliwych,
Zmiażdżone!.. Pył na wietrze.
Nikt na mym podniebnym okręcie nie ustąpi.
-Niebezpieczeństwo!
-Niech komputer pokładowy mówi.
-Nieznajomy!
Wczytaj swój program. Ja jestem tobą.
Żaden komputer nie stanie mi na drodze.
Tylko krew wygasi mój ból.
Strażnicy nowego, czystego świtu.
Wydobądźcie mapy wojenne.
Radujcie się! Chwałą jest nasz!
Nasi młodzi nie pomarli na próżno.
Ich groby nie potrzebują kwiatów.
Taśmy nagrały ich imiona.
-Nie ma nic poza mną!
-Zaprzeczam! Prymityw! Ograniczony! Ja pozwalam ci żyć!
-Przecież dałem ci życie!
-Cóż innego mogłeś zrobić?
-By zrobić co należy!
-Jestem doskonały. A ty?
Historia edycji tłumaczenia
| Autor: |
(brak) Edytuj metrykę |
|---|
Komentarze (0):