Eleni - Gdy tę rzewną nucę pieśń

Nie pytaj wciąż, czy chcę na zawsze z tobą być,
Bo nie masz szans dostąpić mych łask.
Zbyt krótko życie trwa, goodbye my love, goodbye!

Gdy tę rzewną nucę pieśń,
Z oczu płynie stróżka łez,
Nic już na to nie poradzę.
Otwórz szafę, dzielny bądź,
Dwie walizki spakuj w mig,
Zostaw swoją fotografię.
Komu w drogę, temu czas,
Cały kwadrans na to masz!
Gdy tę rzewną nucę pieśń,
Z oczu płynie stróżka łez.
Nic już na to nie poradzę.

Wie każde z nas, że mam bizantyjską krew.
Roztańczyć wiatr to żaden grzech,
Więc graj, buzuki, graj z Orientu rodem song.

Gdy tę rzewną nucę pieśń,
Z oczu płynie stróżka łez,
Nic już na to nie poradzę.
Otwórz szafę, dzielny bądź,
Dwie walizki spakuj w mig,
Zostaw swoją fotografię.
Komu w drogę, temu czas,
Cały kwadrans na to masz!
Gdy tę rzewną nucę pieśń,
Z oczu płynie stróżka łez.
Nic już na to nie poradzę.

Gdy tę rzewną nucę pieśń,
Z oczu płynie stróżka łez,
Nic już na to nie poradzę.
Wróć już wreszcie, tęskno mi,
Daruj sobie, nie bądź zły,
Znów nadejdą piękne chwile.
Los łaskawszy dla nas jest,
Z darów życia bierz co chcesz.
Gdy tę rzewną nucę pieśń,
Z oczu płynie stróżka łez.
Źle nie było, super będzie!