Ebro - Pożegnanie

Ebro: Mój ostatni numer w życiu
GalonPZW: Nie pierdol, damy radę
Ebro: Peace
GalonPZW: Yo!
GalonPZW: Hej, sprawdzaj!

Ebro:
Zasypiam dwa tygodnie temu, wstaję o piętnastej rano
Worki z piachem pod oczami, dzisiaj znów nie zasnę
Mamo, nie jadam z wami obiadów
Zapytaj mnie, jak się czuję
Kiedy biorę łyżkę w dłoń a nie mam siły by ją unieść
18 lat a z taką wagą mógłbym być modelką
Widzę że się martwisz chociaż mi już wszystko jedno
Jak przeżyję swoje loty, może nerwy mnie dobiją
Czasem wydaje mi się że wyższa, ważę 54 kilo
Kurwa moje zmartwychwstanie
I gdy modlę się o siebie nazbyt często mówię Amen
Mój testament, używki dawno zepsuły mi pamięć
Nie pamiętam swojej twarzy, witaj w karnawale
Alkohol, papierosy, prochy, dają mi odpocząć
Gdy patrzę w okno nie umiejąc kurwa żyć, spoko
Nie czuję wstydu, już nie bolą mnie opinie
I nie myślę o drugiej szansie, kiedy nie potrafię myśleć.

To tylko ja i nie miej do mnie już żalu
Bo nie jestem sobą, nie byłem sobą
Nie wołam "Ratuj!"
Czasem myślę o tobie, a bliżej mi do piachu
Przed oczami długą drogę mam, powiedz światu

GalonPZW:
Tyle razy już widziałem swego życia koniec
Patrząc na głupie obrazy, składałem w modlitwie dłonie
Nie miałem nikogo, kto mógłby mój krzyż ponieść
Mieszkam na parterze, w myślach siedziałem na balkonie
Świat wypaczył we mnie tą lepszą stronę
Przez co gdy szedłem w melanż,
Chciałem by to był koniec
Mam do życia żal, chciałbym żeby zjebał mnie ojciec
Powiedział w twarz "Synu, ogarnij się, proszę"
Ale nie da rady, zatrzymana akcja serca
15 lat później ja go nawet nie pamiętam
Matka nie dała mi ciepła, odwróciła się dupą
Przez co nie mam skrupułów, mogę nazwać ją suką
Gdy ktoś pyta co u mnie, zawsze mówię że nieźle
Po co mam wspominać że często w nocy nie śpię
Czasem tęsknię, płaczę, ale nadal trzymam pion
Gdybym kiedyś zapomniał, ty pamiętaj o mnie wciąż

To tylko ja i nie miej do mnie już żalu
Bo nie jestem sobą, nie byłem sobą
Nie wołam "Ratuj!"
Czasem myślę o tobie, a bliżej mi do piachu
Przed oczami długą drogę mam, powiedz światu