Tekst piosenki:
Biorę gazetę do ręki i czytam
Biuro, dyskrecja i kojarzenie par
Matrymonialnej rubryki się chwytam
Każda oferta ma urok i czar
Klientów nie brak, choć sprawa wstydliwa
Wpisowe płacą pół bańki od łba
A potem twierdzą, że ktoś ich wykiwał
Że ta oferta to znowu nie ta
Ref.:
Och, jak ja lubię te bale samotnych
Wesołych wdówek i grzybów sromotnych
Te zapoznawcze wieczorki w soboty
Każdy ma chęć na wątpliwe pieszczoty
Och, jak ja lubię zabawy rodaków
Gwiazd już przygasłych i drobnych pijaków
Złamana strzała z wypiętym Amorkiem
Kapela znowu pod zdechłym Azorkiem
Och, jak ja lubię te bale nadziei
Bo może dziś, właśnie dziś się odmieni
Tango milonga orkiestra fałszuje
Lecz tam i tak nikt się nie zorientuje
Och, jak ja kocham anonse z nagłówkiem:
Pan szuka pani z nielicznym przychówkiem
Pani da anons w gazecie, bo gdzie ma
Pan bez nałogów, a takich już nie ma
La la la la la....
Co tydzień bale Edenu i spadki
Tanio, bo tylko trzy dychy na łeb
Stali bywalcy i różne gagatki
Lecą jak pszczoły do miodu na lep
Przy stołach ciągle te same twarze
Tych samych panien wysłużony biust
A może dzisiaj ta nowa się pokaże
Z rozmiarem osiem, na pana Frania gust
Ref.:
Och, jak ja lubię te bale samotnych
Wesołych wdówek i grzybów sromotnych
Te zapoznawcze wieczorki w soboty
Każdy ma chęć na wątpliwe pieszczoty
Och, jak ja lubię zabawy rodaków
Gwiazd już przygasłych i drobnych pijaków
Złamana strzała z wypiętym Amorkiem
Kapela znowu pod zdechłym Azorkiem
Och, jak ja lubię te bale nadziei
Bo może dziś, właśnie dziś się odmieni
Tango milonga orkiestra fałszuje
Lecz tam i tak nikt się nie zorientuje
Och, jak ja kocham anonse z nagłówkiem:
Pan szuka pani z nielicznym przychówkiem
Pani da anons w gazecie, bo gdzie ma
Pan bez nałogów, a takich już nie ma
La la la la la....
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):