Czarny Furiat - Nie Ma W Polsce Gangsta Rapu

Nie jestem gangsterem, nie handluję crackiem,
Choć wielokrotnie byłem z prawem na bakier.
Klakier klaszcze jak go robią w wała.
To, że w tekstach kłamią - głowa mała.
Byleby hajs się zgadzał na to konto,
"Pronto" powie Włoch, ale tu nie Włochy.
Tu nie Grecja, więc nie strugaj Greka.
Uważaj na słowa, polski wyrok czeka.

Chciałbyś być legendą, daj się zabić.
Jeśli kochasz życie, idź się napić
Wiem jak mocno tęskni się za smakiem
Drepcząc w kółko na pusto spacerniakiem.
Wrakiem jest człowiek chowany przez system -
- Za ten tekst trafię na ich czarną listę.
Klamki, bandami - jakie to zajebiste.
Gangsta raper, wytatuuj sobie pizdę.


Nie znajdziesz w Polsce gangsta rapu,
Próżno go szukasz nad Wisłą, dzieciaku.
Z automatu strzelam, bo mi (?) świeci.
Rap przestępczy, martwy jak Kennedy /x2


Nie daj się zwieść pozorom,
Konfabulantom - nie grzeszą pokorą.
Chcą być poza kontrolą - tak jak ja
Chcę być nieśmiertelny Immortals.
Jak nawinął wariat Mielny "Kielicha strzelmy"
Na odwagę w miasto, miasto jest planszą
Wojennej gry, to monopol.
Miliony pinków to my, ktoś ma mokre sny,
Jedzie farmazonem, nie patrz w jego stronę,
Bo Cię szybko skarci. Nic nie warci
Bez klasy narwańcy, jak Don Kichote z Manchy
Żyją obłędem, podwójne dno.
Ma ich wizja z przekrętem jeśli nawet
Robią rap to cienki, cienki rap.
Kserobolków ksero - niekończące się déjà vu.
Czarny Furiat z was drwi.


Nie znajdziesz w Polsce gangsta rapu,
Próżno go szukasz nad Wisłą, dzieciaku.
Z automatu strzelam, bo mi (?) mocno świeci.
Rap przestępczy, martwy jak Kennedy / x2


Jako nastolatek sam wpadłem w pułapkę,
Melanże - po nich mam obitą czaszkę.
Kilkanaście szwów po bitwach ulicznych.
Konfliktów cyklicznych już nawet nie liczę.
Do tej pory ćwiczę, bo mam taką fazę:
Być gotowym jak przyjdą obedrzeć z marzeń
Ci, którym podpadłem, którzy są na dnie
I kolejny wyrok: "ręce w dyby" wpiszą na mnie.
Kapiszi? Mnie to wcale nie śmieszy.
Omijaj zło, bo Cię zło rozbebeszy,
Zabierze ciepły świat domowych pieleszy,
Zawlecze w zupełnie inne części bytu.
Dalej chcesz być gangster? Nie truj mi tu.
Chyba żeś głupi, ten tekst mnie nie kupi.
Na własną prośbę łeb Ci życie rozdupi.
Takiś mocarz, ale śmierci nie przekupisz.