Tekst piosenki:
Widzę w Twoich oczach, widzę Twoją ukochaną,
przechylając swój kieliszek pokazałeś jak Ci mało,
że podjąłeś tą decyzję, bo Ci tego brakowało,
mówisz: szczęście? Ale raczej nie w jednej butelce.
Zakrapiane serce, abyś nie czuł nigdy więcej,
lepiej polej po kolejce, bo zaczyna się najlepsze.
Ja to pieprzę, ale myślisz o niej kurwa wszędzie,
nawet mówiąc do mnie "Chłopie, dobrze będzie!"
Ja w to przecież ciągle nieustannie wierzę,
za to w Twoich oczach widzę strach i przerażenie.
A w portfelu trzymasz to jej najpiękniejsze zdjęcie
i wyciągasz tylko, jak zapragnie Twoje serce.
I na siłę biegniesz tam, gdzie dusza Twoja nie chce,
a ja Ciebie proszę, nie okłamuj siebie więcej.
Wypiję teraz z Tobą za to Twoje nowe szczęście,
po to by się żyło Ci się ciągle lepiej...
Widzę w Twoich oczach, widzę to co czujesz rano,
z bólem głowy wstajesz, nie pamiętasz co się działo.
I zadajesz to pytanie "czy dla tego było warto?"
ja tam widzę ją, w odpowiedzi na dyktando.
Komando? Nic z tych rzeczy! Jestem szlachtą!
Lepiej teraz polej dla zasady, chyba znasz to.
Masz to, to się ciesz i biegnij za nią,
ale przedtem wypij, bo nie wrócisz! Znam to!
W poczekalni ludzi, jakby każdy gonił w miasto,
nie ma nic za darmo, bo to darmo już umarło.
Dawno nie widziałem, żebyś myślał o niej bardzo,
chyba uświadamiam Tobie, że wdepnąłeś w bagno.
Jak to? Tak po prostu. Przestań grać w to!
Za te swoje czyny wypij jeden, może za nią,
ten jeden kieliszek, za jej usta i za ciało,
za te wszystkie błędy, których nigdy nie jest mało.
Kochamy się oszukiwać, nie tylko między sobą,
możesz patrzeć sobie w oczy, wkręcać sobie, że jest obok
ten ktoś... kto odszedł już lata temu,
mówisz mi "się pogodziłem" - nie oszukasz mnie człowieniu.
I nawet jeśli po tamtych chwilach zostało echo,
Ty nadal od tej dupy wiernie czekasz na telefon.
Nie ma Ciebie w jej oczach, za to ona jest w Twoich,
Sorry, to chore, ale wiem też, jak to boli.
Ten zimny pot, który ścieka Ci po plecach
to tylko marny dodatek, dołożony do pieca.
Kiedyś heca, dzisiaj letarg i nic na to nie poradzisz.
Chciałeś wygranych zalet? Niestety, wygrały wady.
Jednego się naucz, że nie wszystko możesz mieć,
chęć posiadania oślepia, nie bądź ślepy, jak kret.
I czego bym Ci nie powiedział, jak bardzo bym nie motał,
tylko Ty zdecydujesz, czy ona będzie w Twoich oczach.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):