Spójrz na drzewo, jak duże wyrosło,
ale przyjaciel nie był za długo,
to nic wielkiego.
Śmiałem się z niej i wściekła się
pierwszego dnia, gdy je zasadziła, było tylko gałązką.
I wtedy nadszedł pierwszy śnieg
i ona biegła by go zmieść,
żeby nie obumarło.
Biegła podekscytowana,
poślizgnęła się i prawie się skaleczyła,
a ja zacząłem się śmiać aż poleciały łzy.
Zawsze była młoda duchem,
trochę głupiutka, trochę bystra i kochałem ją bardzo.
I zaskoczyłem ją szczeniaczkiem,
którego ukrywałem przez całą Wigilię, dwa lata temu.
I to na pewno wprawiło ją w zakłopotanie,
gdy wróciłem późno z pracy,
ponieważ wiedziałem,
że będzie siedzieć i płakać
nad jakimś smutnym i głupim, nocnym show.
Skarbie, tęsknię za tobą i będę dobry.
I chciałbym być przy tobie, gdybym tylko mógł.
Rozbiła samochód i była smutna
i bała się, że będę zły,
ale co z tego?
Choć udawałem, to było mi ciężko.
Chyba można powiedzieć, że mnie przejrzała
i objęła mnie za szyję.
Wróciłem niespodziewanie do domu
i przyłapałem ją na niepotrzebnym płaczu
w środku dnia.
I to było na początku wiosny,
kiedy kwiaty kwitły i śpiewały rudziki,
odeszła.
Skarbie, tęsknię za tobą i będę dobry.
I chciałbym być przy tobie, gdybym tylko mógł.
Pewnego dnia, gdy nie było mnie w domu,
gdy była tam całkiem sama,
zjawiły się anioły.
Teraz wszystko co mam to wspomnienia o skarbie,
budzę się w nocy i wymawiam jej imię.
Teraz moje życie stało sie pustą sceną,
gdzie skarb żył i grał,
a miłość dorasta.
I mała chmurka przechodzi nad głową
i płacze nad klombem,
którego skarb kochał.
I spójrz na drzewo, jak duże wyrosło,
ale przyjaciel nie był za długo,
to nic wielkiego.
Śmiałem się z niej i wściekła się
pierwszego dnia, gdy je zasadziła, było tylko gałązką.
Poznaj historię zmian tego tłumaczenia
Komentarze (0):