Teksty piosenek > B > Banda Unikat > Kiedyś
2 410 688 tekstów, 31 125 poszukiwanych i 681 oczekujących

Banda Unikat - Kiedyś

Kiedyś

Kiedyś

Tekst dodał(a): Sayonara Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): brak Dodaj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Sayonara Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Kiedyś było wszystko lepsze
Dzisiaj lepiej rozumiem to miejsce
Rzeczywiste barwy dostrzegam częściej
Pewne stały się przezroczyste jak powietrze
x2

Kiedyś było inaczej, dziś są pożary których już nie zgaszę
Uczę się słów znaczeń na nowo dorosłe życie nie jest kolorowo
Chorągwie przeminą z wiatrem, każdy ziom wie prawdziwym z fartem
Niech się wiedzie jak najlepiej, nim los zamiecie zasieje ziarno w glebie
Myślą że mnie przechytrzą trzaśnięcie na biegu jak konter w bistro
W ciemię wbici, w pizdę cisi, czym się szczycisz znikniesz w ciszy
Wolę przy wspólnym stole skromnie, wiem na czym stoję, żyję przytomnie
Gra się toczy, ja kart nie odkrywam, asy w rękawie, stawka jest prawdziwa

Kiedyś we czterech zbitka po pięć na półkę
Przeważnie wtedy cały towiec szedł na lufkę
Oszczędnie nieraz chowaliśmy na kolację grudkę
Nie palę już codziennie, tak to dla mnie sukces
Kiedyś dzieciaki biegały pół dnia na boju
Dzisiaj spędzają te pół dnia kurwa na blogu
W swoich pieczarach, bez dziennego światła
Drugie pół dnia spędzają kurwa na forum
Kiedyś było więcej uśmiechu na tych twarzach
Jak sreber na mieście i skreczy na przystankach
Na szkole konsumpcja, palone do późna
I pite do późna, głośno wtedy jak dziś rap grał
Kiedyś marzeniem była wbitka do kabiny
Dziś tak samo myślę wydać to na winyl
Z bandą po bandzie pod wspólną banderą
Zaliczam progres a dziś masz to na CD

Kiedyś było wszystko lepsze
Dzisiaj lepiej rozumiem to miejsce
Rzeczywiste barwy dostrzegam częściej
Pewne stały się przezroczyste jak powietrze
x2

Powiedziałem do niej kochanie dont panic
Ja tylko delikatnie chcę rozpiąć twój stanik
Byliśmy nastoletni, oboje pijani
Czym piękniejsza róża tym bardziej rani
Chcesz to sobie pomyśl, że jestem sentymentalny
Ale nie widziałeś jej jak wychodziła z wanny
Z resztkami piany, zakładając szlafrok
Głupcze za ten widok sam wzrok byś oddał
To było kiedyś, dawno zamknięty rozdział
I gratuluję temu który po mnie ją poznał
Dobra, ta zwrotka nie miała być miłosna
Szamka z ogniska, nie tylko z rożna
Powiedzieć w ten sposób usmażyć też można
W telewizji ciągle leciał jeden program
Czekałem na pogode myslac czy pogram
A jak padał deszcz nie odchodziłem z okna
Później odkryłem potencjał klatek
Pojawił sie sprzęt doszedł nowy wydatek
A ty ? szkołę, mój pokój i zadek
Jak Kotzi nie jaram ale jaram się rapem

Kiedyś było wszystko lepsze
Dzisiaj lepiej rozumiem to miejsce
Rzeczywiste barwy dostrzegam częściej
Pewne stały się przezroczyste jak powietrze
x2

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :


Autor tekstu:

Tytuz, Wola, Kotzi, Kubi

Edytuj metrykę
Kompozytor:

Tytuz

Rok wydania:

2012

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 410 688 tekstów, 31 125 poszukiwanych i 681 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności