Tekst piosenki:
Oni ciągle to samo,ja nie narzekam tu na brak stylu
Moja wena to nie wrak synu, bo trafiam tu do serca jak chirurg
Czuje ze to czas rymów, nawet gdyby im to puścił od tyłu, od tyłu
Słyszałem głos z tyłu, miałem dość stylu, moje posty lub, bo to moc skillów
Mówią, że to moja wina wiesz, że to moja wina
Bo to samo co ja teraz chce niejeden chłopaczyna
Moja wina, mówią, że to moja wina
Bo to samo co ja teraz chce niejeden chłopaczyna
Moja wina, mówią, że to moja wina
Bo to samo co ja teraz chce niejeden chłopaczyna
Moja wina, mówią, że to moja wina
Ale ważne jak się kończy a nie jak się zaczyna
Wrócił hejt na mnie, wrócił hype fajnie
I tak jakiś wack zgarnie hajs za mnie, gra jest dla mnie
Punchliner, scenie teraz wróżę newschool
Rozjebie głowy na niebie, jak chcecie burzy mózgów
Styl jest chory dziwny, mam do tej pory blizny
W ich przypadku tylko test na hiv jest tutaj pozytywny
Słyszę tu głosy serca, chwytam za włosy pizdy
To jak wybory za komuny, jebać głosy innych
Co tam chłopcy, zimny świat bardziej obcy niż wy?
Skuwam lodem rap, pora już założyć łyżwy
Styl jest oczywisty, spójrz w oczy optymisty
Jak optyk propsy mi ślij, to prosty mocny dziś styl
Moje wersy są jak karabin
Twoje są jak [?], chciałaś być jak alladin
Napierdalam falami, ze mną pełna sala dziś
Pierdolę tą scenę tak jak salami
Mówią, że to moja wina wiesz, że to moja wina
Bo to samo co ja teraz chce niejeden chłopaczyna
Moja wina, mówią, że to moja wina
Bo to samo co ja teraz chce niejeden chłopaczyna
Moja wina, mówią, że to moja wina
Bo to samo co ja teraz chce niejeden chłopaczyna
Moja wina, mówią, że to moja wina
Ale ważne jak się kończy a nie jak się zaczyna
I nie chce mi się pytać nawet co tam, co tam?
Wierzę w karty kredytowe, a nie w moc tarota
Widzisz, widziałem jak tu działa moc na kontach złota
I modna fota, czy tam kosa zwrota, dobra
Nie wchodzę w krzywą polemikę, po co mi dyskusja
Zawsze byłem tutaj sobą, ty się brzydzisz lustra?
To moja improwizacja, na co liczy Gustaw?
żebyś nie bał się tu prawdy tak jak politycy jutra
No bo ciągle widzę tutaj tylko zło tych ustaw
Złoty znów spadł, więc ja nie nabieram wody w usta
Mówisz, że omijasz trendy mody, gusta?
A wstawiasz foty w lustrach, patrzę w twoje oczy pustka
Robię to w Warszawie, wiesz oczy czyste są
Oni grają to po trawie, to jak Wimbledon
Wiesz ja mam inne flow, a ja widzę to i widzę wciąż
Oni wiedzą, że to moja wina
Moja wina bo to samo co ja teraz chce niejeden chłopaczyna
Moja wina, mówią, że to moja wina
Bo to samo co ja teraz chce niejeden chłopaczyna
Moja wina, tak to jest moja wina
Bo to samo co ja teraz chce niejeden chłopaczyna
Moja wina, wiem to jest moja wina
Ale ważne jak się kończy a nie jak się zaczyna
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):