Tekst piosenki:
Pan porucznik od huzarów, wiodąc zbrojne hufce,
w czas manewrów swą kwaterę dostał w leśniczówce.
Zanim znalazł małą chatkę skrytą w ciemnym borze,
już ostatnie na zachodzie zgasły krwawe zorze.
Chętnie przyjął gościa pan leśniczy:
"Gdzie porucznik spocząć sobie życzy?
Tu wszystkiego dwie porządne izby mam.
W tamtej moja Dzidzia śpi, a tu ja sam.
Niech pan, wybierając, się nie wstydzi.
Wolisz spać tu ze mną, czy u Dzidzi?"
"Wolę z tobą, jeśli mam być szczery,
bo nie znoszę dzieci jak cholery".
Chociaż był zmęczony i do snu miał wielki zapał,
kiepsko spał porucznik, bo leśniczy tęgo chrapał,
więc gdy tylko w oknach chatki zajaśniał poranek,
pan porucznik wstał w negliżu i wyszedł na ganek.
A wtem patrzy - co za niespodzianka!
Po stokroć piękniejsza od poranka...
Cud dziewczyna, jasne oko, włosy blond...
"Skąd się, miła, wzięłaś tutaj, powiedz, skąd?"
"Pan się o to pyta - wiem, dlaczego.
Jam jest Dzidzia, córka leśniczego,
A pan kto, czy można spytać o to?"
"Jam największym w świecie jest idiotą!"
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):