Arch Enemy - First Day in Hell

Wyrzuceni z domu, zostaliśmy zesłani przez drogę śmierci.
Czy kiedy obudzimy się jutro nadal będziemy nosić te przekleństwo?
Czy obudzimy się jutro? Która kara będzie gorsza?

Dzień pierwszy: brak słońca
Pozbawieni własnych imion
Teraz jesteśmy tylko liczbami, trwale zapisanymi w płomieniach.

Nasz rodzaj – nasze istnienie zapala ogień.
Roznieca piekło na Ziemi.
Archaniołowie zginają krzyże, krzywią.

Niewinni mężczyźni, kobiety, dzieci skazani przed wyrokiem.
Ze złotymi gwiazdami, które nimi kierują, młotek sędziego to ich jedyna broń!

Dzień drugi: przeżyliśmy.
Przybywa więcej skazańców.
Każda cela tak zatłoczona... Jak mamy przeżyć całą noc?

Nasz rodzaj – nasze istnienie zapala ogień.
Roznieca piekło na ziemi.
Archaniołowie zginają krzyże, krzywią.

Pierwszy dzień w piekle.

Pierwszy dzień w piekle.
Widząc przerażenie w opuszczonych spojrzeniach…
Strach przymyka oczy.
Zabierz strażników i idź dwanaście kroków.
Ponuro.

Więzieni bez powodu.
Z góry skazani za pochodzenie.
Surowica dla zatrutego narodu.
Nasze prawo urodzenia.

Tydzień piąty: żywi.
Wkrótce z czasem.
Po wszystkim czego byłem tu świadkiem, w życiu nie ma żadnych wartości.

Nasz rodzaj – nasze istnienie zapala ogień.
Roznieca piekło na ziemi.
Archaniołowie zginają krzyże, krzywią.

Pierwszy dzień w piekle.

Pierwszy dzień w piekle.
Widząc przerażenie w opuszczonych spojrzeniach…
Strach przymyka oczy.
Zabierz strażników i idź dwanaście kroków.
Ponuro.

Pierwszy miesiąc w piekle.
Więzieni bez powodu.
Z góry skazani za pochodzenie.
Surowica dla zatrutego narodu.
Nasze prawo urodzenia.

Ostatni dzień w piekle.