Alanis Morissette - I Don't Know

Poniedziałkowy poranek nie jest poniedziałkowym porankiem dopóki Taylor nie wypije swojej kawy.
Piątkowa noc nie jest piątkową nocą dopóki Jessie nie opuści pokoju spocona.
Wtorkowy poranek nie jest wtorkowym porankiem dopóki Nick nie skończy swojej rozmowy z synem.
Czwartkowa noc nie jest czwartkową nocą dopóki Chris nie prześpi się ze swoją gitarą basową.

Przejdźmy do weekendu,
Bo w weekend dam sobie radę.
Wstrzymajmy się do weekendu,
Bo jest zbyt dużo czasu, żeby być właściwie miłymi ludźmi.

Wtorkowy poranek jest środowym popołudniem, kiedy jedziesz całą noc.
Wcześnie w środę wciągamy się w to, co nazwę Philadelph-i-a.
Czwartkowy poranek nie jest czwartkowym porankiem dopóki jedno z nas nie powie jak mu mija życie,
Jak mu mija życie, jak mu mija życie, jak mu mija życie

Przejdźmy do weekendu,
Bo w weekend dam sobie radę.
Wstrzymajmy się do weekendu,
Bo jest zbyt dużo czasu na myślenie i niewiele czasu na płakanie.
Wstrzymajmy się do weekendu,
Bo w weekend się naćpamy.
Wstrzymajmy się do weekendu,
Bo możemy wyglądać na zmęczony, ale damy sobie radę.

Co jeśli nie byłoby już więcej maminsynków
Co jeśli nikt by się nie dzielił swoim skromnym wyglądem
Co jeśli nie istniałyby żadne konsekwencje
Co jeśli nie byłoby już więcej argumentów
Cóż, byłoby szkoda
I byłoby to niemożliwe
I bylibyście znudzeni
Bo nie chcielibyście, żeby było inaczej niż jest

Poczekajmy do weekendu,
Bo w weekend dam sobie radę.
Wstrzymajmy się do weekendu,
Bo możemy wyglądać na wystraszonych, ale jesteśmy naprawdę miłymi ludźmi.
Wstrzymajmy się do weekendu,
Bo w weekend się naćpam.
Wstrzymajmy się do weekendu,
Bo możemy wyglądać dziwnie, ale na pewno damy sobie radę.

Co jeśli nie byłoby już więcej maminsynków
Co jeśli wszyscy zrobilibyśmy sobie razem piknik
Czy byłoby szkoda
I byłoby to niemożliwe
I bylibyście znudzeni
Bo nie chcielibyście, żeby było inaczej niż jest