2Pac - Trapped

W pułapce

Wiesz że złapali mnie w pułapke
w tym więzieniu odosobnienia
Szczęście żyć na ulicy w złudzeniu
Nawet jeden kryminalista w dniu musi zostać złapany Zamknij pysk albo dostaniesz kule Kaliber dziewięć milimetrów, myślę co ta ulica ze mną zrobiła
Nigdy nie będzie pokoju w czarnym środowisku Wszystko co wiemy to przemoc, zrobienie roboty po cichu
Chodzenie po ulicach miasta, jak szczur spakowany przed tyranem
Za dużo braci pisze nagłówek w dzienniku dla wielkiego pióra, Czarnuchy wychodzą gorzej niż kiedy wchodzą
W ciągu lat zrobiłem dużo dorastających rzeczy, Upijanie się i szlajanie
Wtedy powiedziałem sobie że już wystarczy
Musi być inna droga, inne wyjście Kasa i sława, zmieniłem imie i zacząłem grać w całkiem inną grę Byłem zmęczony byciem uwięziony w tym zdradliwym cyklu
Jeśli jeszcze jeden gliniarz zaczął by mnie prześladować mógłbym wpaść w obłęd i jak bym go capnął to jebał bym go tak że sam podmuch by go spalił
Tylko wariat chciałby zobaczyć jego rozbitą czaszkę Hej jeśli jesteś mądry przepuścisz mnie – prawdziwego gangstera
Ale trzymaj mnie z dala od getto i chwytaj uzi
Mają mnie w pułapce...

Refren


nie mogą zniszczyć czarnego gościa Mają mnie w pułapce , nie mogą zniszczyć czarnego gościa
W pułapce Uh nie mogą zniszczyć czarnego gościa
W pułapce , nie mogą zniszczyć czarnego gościa

Mają mnie w pułapce Nie mogę spokojnie chodzić ulicami swego miasta
Bez prześladowania gliniarzy, przeszukując mnie, wypytują o dane tożsamościowe, ręce do góry, każą mi stanąć przy murze
Przecież nic nie zrobiłem Mówię ci, któregoś dnia te palanty dostaną za swoje
Rzucają mnie na beton (chodnik) Gliniarze próbują mnie zabić
Ale nie wiedzą że to nie ta ulica Strzały, dostał następny przypadkowy gość
Ale to gliniarz strzelał brutalnie
Kogo za to obwiniasz ?? To wstyd ponieważ ten gość uśmierca
On zakuwa w kajdanki, dla własnej zabawy
Jak mogę czuć się winny za wszystko co mi zrobili Polują na mnie, jestem w pułapce we własnym środowisku Któregoś dnia się to zmieni
Wypierdole stąd, z tego towarzystwa
Dlaczego mnie okłamujecie
Nie mogę znaleźć śladu równość, Traktowany jestem jak niewolnik, ile będę to odkładał
Czarnuch „tak się nie bawi” Nadszedł czas żeby cierpieli – czas na zemste
Próbuje unikać psychicznego kontaktu,
Nie mogę się już wycofać, czas zaatakować Mają mnie w pułapce

Refren

Uh, nie mogą zniszczyć czarnego gościa
Mają mnie w pułapce , nie mogą zniszczyć czarnego gościa
W pułapce nie mogą zniszczyć czarnego gościa
W pułapce Naw, nie mogą zniszczyć czarnego gościa

Teraz jestem w pułapce i chce znaleźć z tego wyjście Wszystko co potrzebuje to bezpieczne miejsce do przeczekania
Nie mogę użyć telefonu bo jestem pewien że ktoś podsłuchuje
Kiedyś też tak było Nie bałem się użyć klamki ponownie
Patrzyłem za siebie na tylnią stronę, walka była nieistotna, Ale teraz on jest przyjacielem diabła
Za późno by mu powiedzieć On strzelił pierwszy i byłbym potępiony gdybym uciekł,
Gość jest już załatwiony, powinienem odłożyć spluwę, Nie zastanawiałem się, wszystko co słyszałem to wyśmiewanie się Blazki się śmiały, Tup mówił”Cholera, gościu ....” Zacząłem strzelać Zacząłem kroczyć w stronę huraganu, Zostałem postrzelony i upadłem
Przewrócony przebijającym bólem
Dostałem w stopy
Nic nie widziałem oprócz krwi
Teraz jestem zbiegiem ściganym jak morderca Uciekałem przez alejkę
Ciągle szukając drogi ucieczki Gliniarze mówią STÓJ, albo dzisiaj zginiesz Uwięziony w rogu,
Ciemność, nie mogłem znaleźć światła
Myślałem w duszy że „tam” będzie lepsze życie
Co teraz zrobie ?
Żyć w więziennej celi Wole raczej zginąć niż być uwięziony w tym piekle na ziemi
Mają mnie w pułapce

Refren

Uh, nie mogą zniszczyć czarnego gościa
Mają mnie w pułapce
Naw, nie mogą zniszczyć czarnego gościa
W pułapce
Uh nie mogą zniszczyć czarnego gościa
W pułapce
Naw, nie mogą zniszczyć czarnego gościa