2Pac - It Ain't Easy

Pozostaję szery

(1 wers 2pac)

Wypijam szota Henessey, Teraz mam wystarczająco siły by sprostać temu szaleństwu
Torebka słabego zielska pomieszana z haszem
Telefony od moich czarnuchów po drugiej stronie
Dwóch przyjaciół z dzieciństwa właśnie zmarło,
nie mogłem płakać.
Cholerna szkoda, czy kiedykolwiek się zmienimy
I co pozostaje z mózgu po strzale z dubeltówki
Kłótnie z moją małą, to prawda
Spędzam więcej czasu z ziomkami niż z tobą
Ale wszędzie dzieje się to samo, tak wygląda ta gra
Przeklinajcie mnie jeśli cokolwiek się zmieni, jebać sławę
Będę handlował(prochami na ulicy) by zarobić milion Bóg wie.
Brak miłości dla nas dzieciaków z getta, dlatego jesteśmy zimni
Kabriolet zwalnia, czas zatrzymać się po paliwo
Trąbię klaksonem na maniurę z dobrą dupą. uhh
Nie ma lekko, to moje motto
Piję Tanqueray prosto z butli
Każdy chce wiedzieć czy jestem świrnięty
Mama moich dzieciaków ma głowę pełną głupich gierek
I stresuje mnie cały ten dramat, czuję jakby nie było nadziei, nie podołam
Ja i ziomale popalamy świstki, bo jesteśmy spłukani
Bujam się nocą aż do świtu jaramy
Widząc mijające gliny
Nie ma lekko... właśnie tak

(Refren 2pac)

Nie ma lekko, będąc mną
Czy zobaczę zakład karny, czy pozostanę wolny
(3razy)

(2 wers 2pac)

Nie mogę spać czarnuchy spiskują moją śmierć we śnie
Budzę się spocony krzyczę, bo słyszę tych lamusów jak coś kręcą.
Prawdopodobnie mam paranoję, problem w tym te kmioty fantazjują(by być mną)
Dostaję kulkę, otwarty ognień, umarłem
Zastanawiam się czemu jest jak jest, nawet teraz
Szukam tych młodych zabójców, bo są szaleni
Bill Clinton czy poznajesz czarnucha który reprezentuje innych
Odsiaduje 20 lat lub dożywocie w San Quentin
Dostaje telefony od mojego ziomka Mike Tysona, to nic miłego
Yo Pac zrób coś ze swoim życiem
I nawet jeśli jesteś niewinny, nadal jesteś czarny, więc stwierdzają że
Wolą mieć cię za kratami zamiast latającego z gnatem
Ale pomogę wam krzycząc Thug Life strzelając z broni
Dopóki nie zobaczę moich czarnuchów znów wolnych na osiedlu
Ale nie ma lekko, hahahah
Dopóki nie zobaczę moich czarnuchów znów wolnych na osiedlu
Dopóki nie zobaczę moich czarnuchów znów wolnych na osiedlu

(Refren 2pac)
...

Ostatnio wspominałem
o Peppermint Schnapps w gimnazjum jak uderzył na osiedlu
O tym jak obserwowałem gliny gdy dilerzy handlowali kryształem
To ten dzieciak z blokowiska bez sumienia, miewam sny o tym jak słyszę krzyk na moich koncertach, mnie i moich rówieśnikach z dzieciństwa próbujących przez lata zarobić trochę zielonych
Miałem tylko 17 lat gdy zacząłem obsługiwać ćpunów
I marzę o tym aby była jeszcze inna możliwość by zarobić
Sprzedałem moją Impale (Chevrolett Impala z 64.) bo te trudne czasy powodują że chce mi się krzyczeć
Czy uda mi się dożyć jutra, czy się staczam?
Jaram zioło co sprawia, że mam na was wszystkich wyjebane
Nikt się ze mną nie trzyma i z tym że na krawędzi, nie mogę iść do domu bo skurwysyny myślą że jestem szalony
I teraz odsiaduje wyrok w lokalnym pudle
Jebany sędzia ma uraze (za obraźliwe wypowiedzi) nie uzna wyroku z kaucją
Dostaję wpierdol, jestem posiniaczony przez wiadomo kogo
I te fałszywce trzęsą się na mój widok
Oni nie mają jaj by mnie zastąpić
Siedzę w tym piekle słucham tych czarnuchów jak krzyczą
Próbuje torturować ich mówiąc że dostaje listy
Nikt nie piszę nic nowego to samo stare bagno
Oni robią kasę w czasie gdy te blachy są posuwane
Naruszyli moje zwolnienie warunkowe, wyszło na to że wybieram się na długie wakacje
Tymczasem nie ma lekko
O nie, nie ma lekko

(Refren)
[Tłumaczył: adisonmx na podstawie Rap Genius]