2Pac - Death Around The Corner

[intro]
[Dziecko]: Tato, dlaczego stoisz przy oknie? Co się dzieje?
[Matka]: Ja wiem, co się dzieje z tym walniętym skurwysynem.
Przez cały dzień stoi przy tym cholernym oknie ze swoim
pieprzonym kałachem. Nie pracujesz, nie chcesz się pieprzyć
- nic kompletnie nie robisz!

[Tupac]
Widzę śmierć czającą się za rogiem, Muszę pozostać na nogach tak długo, jak przeżyję
Żeby przetrwać w mieście, gdzie chude czarnuchy giną
Jeśli przyjdzie mnie pochować, to zróbcie to po gangstersku. Nie ma się co martwić
Oczekuję, że odwet nastąpi bardzo szybko
Widzę śmierć czającą się za rogiem, (i może ona przyjść) lada dzień
Próbuję jakoś poukładać swoje życie, bo nikt nie będzie żyć wiecznie
Walczę i staram się, jak mogę, ale moim przeznaczeniem jest śmierć
Trzymam palec na spuście, a w moich oczach nie ma litości
W całym tym chaosie wspominam mojego tatę
I jestem wściekły jak sam skurwysyn, bo nie powinni mnie spłodzić
Widziałem chyba zbyt wiele morderstw i lekarze nie są w stanie mi pomóc
Żyję w ciągłym stresie, śpiąc z pistoletem pod poduszką - nie jest to zdrowe
Czy jestem paranoikiem? Powiedz mi prawdę
Stoję w oknie z moim kałachem gotowym do strzału
Kończy mi się zioło i nie potrafię poradzić sobie ze stresem. Gubię oddech
I myślę o samobójstwie, widząc śmierć czającą się za rogiem

[refren]
Za dzieciaka przynależność była fajną rzeczą [1]
(Widzę śmierć czającą się za rogiem)
Ale jeszcze lepiej jest, gdy okazują ci szacunek
(Widzę śmierć czającą się za rogiem)

[Tupac]
Widzę śmierć czającą się za rogiem. Udziela mi się ta presja
Nie ufam już dłużej swoim ziomalom, bo ci fałszywcy chcieli mnie wystawić
Palenie zbyt wielu skrętów wpędziło mnie w paranoję. Pogrążony w stresie
Pod ubranie zakładam kamizelkę kuloodporną i chwytam za spluwę
Mam nadzieję, że umrę w sposób, w jaki żyłem - jak bandzior
Trzymam palec na spuście dla tych wszystkich sukinsynów, którzy coś do mnie mieli
Mój ziomek powiedział mi pewnego razu: Nie ufaj innym sukinsynom
Niby są po twojej stronie, ale to fałszywe gnoje
Nawet gdybym zginął za młodu, kto by się tym przejął?
Od zawsze wszyscy krzywią się na mój widok i rzucają mi chłodne spojrzenia
Słyszę głosy moich zmarłych ziomali, którzy krzyczą:
Proszę cię, młody czarnuchu, zajmij się zarabianiem kasy!
Nie mogę się poddać, mimo, że straciłem wszelką nadzieję. Chyba postradałem zmysły
Mogę tylko dalej harować, widząc śmierć czającą się za rogiem

[refren]
Za dzieciaka przynależność była fajną rzeczą
(Widzę śmierć czającą się za rogiem)
Ale jeszcze lepiej jest, gdy okazują ci szacunek
(Widzę śmierć czającą się za rogiem)

[Tupac]
Wychowałem się w zasranym mieście
I od małego piłem alkohol z mlekiem matki
W moim domu palenie trawy było na porządku dziennym
Tak samo jak upijanie się do nieprzytomności
I mimo tego, że jestem już dorosły, wciąż jest tak samo
Strzelam do czarnuchów i umierają
Ile jeszcze zazdrosnych kurew będzie chciało skubnąć mojego bogactwa?
Muszę być czujny podczas seksu
Myśleć trzeźwo i być bez serca, bo inaczej te suki znowu coś zmalują
Przepraszam bardzo, ale teraz się pożegnamy, dziwko
Koniec z darmową zabawą, proszę wyjaśnij mi
Dlaczego czarnuchy mają pretensje? Suko, z kim przyszłaś się zobaczyć?
Zabij mnie, ale i tak później się spotkamy, słowo daję
Mam ziomków, którzy będą polować na ciebie tak długo, aż cię dopadną
Mam nadzieję, że Bóg mi wybaczy, byłem gangsterem
A haj był moją ucieczką w świat wolności, bo widzę śmierć czającą się za rogiem

[refren]
Za dzieciaka przynależność była fajną rzeczą
(Widzę śmierć czającą się za rogiem)
Ale jeszcze lepiej jest, gdy okazują ci szacunek
(Widzę śmierć czającą się za rogiem)

[outro]
To dla wszystkich prawdziwych czarnuchów. Wiem, że nie boicie się umrzeć.
Wszyscy musimy kiedyś odejść, ale prawdziwy sukinsyn sam wybiera,
kiedy to się ma stać i dba o to, żeby zajmować się swoimi sprawami.
(Myślicie, że będziemy żyć na tyle długo, żeby wydać zarobione pieniądze? [2])
Musicie przestać zachowywać się jak baby, dobra?

[fragment filmu] [2]
Jeśli ktokolwiek z was ma już dosyć bycia wykorzystywanym przez takich ludzi…

Jego rodzina ma zginąć! Chcę, żeby jego dom spalono do gołej ziemi! [3]
Chcę tam pojechać w środku nocy i naszczać na jego prochy!

Ten skurwysyn ma umrzeć, chcę żeby był martwy! Ma zginąć i nie obchodzi mnie...