Tekst piosenki:
Słowo wnika głębiej niż nóż
Zostawia ślad na zawsze
Jest jak klucz do wieczności
Jak światło w ciemności
Jest odpowiedzią przed którą uciekasz
Każdego dnia dalej
Od siebie, od śmierci
Od prawdy i chęci
Od zburzenia porządku rzeczy, logiki i wiary
Świętości tak brudne
Jak tylko świętość brudna być potrafi
Ta która osacza, przenika do krwi i myśli
Zasłania okrutną istotę rzeczy
Śliskimi rękoma gwałci i zabija
W dzień i w nocy
Na północy, południu na wschodzie i zachodzie
Świętość jak rak zżera najpiękniejsze z kwiatów
Kim jesteś kiedy przychodzisz o świcie?
Mojego serca niespokojne, ciężkie bicie
Gdzieś blisko za tymi drzwiami
Jest świat spalony tego co pomiędzy nami
Kiedyś niezniszczalne, wiecznie żywe, wyczuwalne
Tego co święte i nietykalne
Dzisiaj martwe
Niewyobrażalnie bezlitośnie prawdziwie
Kim jesteś kiedy patrzysz na mnie tak długo?
Głęboko i chciwie
Czego jeszcze wam nie oddałem?
Co schowałem tylko dla siebie?
Co schowałem?
Co schowałem sam dla siebie?
Co schowałem?
Zostawiłem sam dla siebie?
Co schowałem...
Zostawiłem sam dla siebie?
Co schowałem?
Zostawiłem sam dla siebie?
Co schowałem...
Słowo wnika głębiej niż nóż...
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):