Teksty piosenek > C > Calle 13 > Pa'l norte
2 423 995 tekstów, 31 294 poszukiwanych i 320 oczekujących

Calle 13 - Pa'l norte

Pa'l norte

Pa'l norte

Tekst dodał(a): madziav Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): madziav Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): madziav Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Pal Norte
Unas piernas que respiran…
veneno de serpiente…
por el camino del viento…
voy soplando agua ardiente

El día a día ha comenzado entusiasmado y alegre
(ROLDAN)
dice… Pasaporte

Tengo tu antídoto…
Pal’ que no tiene identidad
Somos idénticos…
Pal’ que llegó sin avisar
Tengo tu antílico…
Para los que ya no están para los que estás y los que vienen

Tengo tu antídoto…
Pal’ que no tiene identidad
Somos idénticos…
Pal’ que llegó sin avisar
Tengo tu antílico…
Para los que ya no están para los que estás y los que vienen

Un nómada sin rumbo
la energía negativa yo la derrumbo
Con mis pezuñas de cordero
me propuse recorrer el continente entero
Sin brújula, sin tiempo, sin agenda…
Por las leyendas
Con historias empaquetadas en lata,
con los cuentos que la luna relata
aprendí a caminar sin mapa…
A irme de caminata sin comodidades, sin lujo…
protegido por los santos y los brujos…
Aprendí a escribir carbonerías en mi libreta
y con un mismo idioma sacudir todo el planeta…
Aprendí que mi pueblo todavía reza
porque las “fucking” autoridades y la puta realeza…
todavía se mueven por debajo’ e la mesa…
aprendí a tragarme la depresión con cerveza…
Mis patronos yo lo escupo desde las montañas
y con mi propia saliva enveneno su champaña…
Enveneno su champaña…

(ROLDAN)
Sigo tomando ron…

Tengo tu antídoto…
Pal’ que no tiene identidad
Somos idénticos…
Pal’ que llegó sin avisar
Tengo tu antílico…
Para los que ya no están para los que estás y los que vienen

Rn tu sonrisa yo veo una guerrilla,
una aventura un movimiento…
Tu lenguaje, tu acento…
Yo quiero descubrir lo que ya estaba descubierto…
Ser un emigrante ese es mi deporte…
Hoy me voy pal’ norte sin pasaporte,
sin transporte…
a pie, con las patas…
pero no importa este hombre se hidrata
con lo que retratan mis pupilas…
Cargo con un par de paisajes en mi mochila,
cargo con vitamina de clorofila,
cargo con un rosario que me vigila…
sueño con cruzar el meridiano,
resbalando por las cuerdas del cuatro de Aureliano…
Y llegarle tempranito temprano a la orilla…
por el desierto con los pies a la parrilla…
Por debajo de la tierra como las ardillas,
yo vo’a cruzar la muralla…
yo soy un intruso con identidad de recluso…
y por eso me convierto en buzo…
y buceo por debajo de la tierra…
Pa’ que no me vean los guardias
y los perros no me huelan…
abuela no se preocupe que
en mi cuello cuelga la virgen de la Guadalupe…

(ROLDAN)
Oye para todos los emigrantes del mundo entero… allá va eso… Calle 13

Tengo tu antídoto…
Pal’ que no tiene identidad
Somos idénticos…
Pal’ que llegó sin avisar
Tengo tu antílico…
Para los que ya no están para los que estás y los que vienen

Tengo tu antídoto…
Pal’ que no tiene identidad
Somos idénticos…
Pal’ que llegó sin avisar
Tengo tu antílico…
Para los que ya no están para los que estás y los que vienen

(OFF) Esta producción artístico-cultural hecha con cariño
y con esfuerzo sea como un llamado
de voluntad y esperanza para todos, todos...

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :

Pokaż tłumaczenie
Na północ
Nogi które oddychają...
trucizną węża...
przez drogę z wiatru...
rozwieję rozżarzoną wodę

Każdy dzień zaczyna się entuzjastycznie i wesoło
(ROLDAN)
mówi... paszport

mam twoje antidotum..
dla tego, co nie ma tożsamości
jesteśmy identyczni...
dla tego który przybył bez zawiadomienia
mam twoje antidotum...
dla tych których już nie ma, dla tych co są, i dla tych co przyjdą

mam twoje antidotum..
dla tego, co nie ma tożsamości
jesteśmy identyczni...
dla tego który przybył bez zawiadomienia
mam twoje antidotum...
dla tych których już nie ma, dla tych co są, i dla tych co przyjdą

Koczownik bez kierunku
negatywna energia, ja ją odtrącam
moimi baranimi pazurami
Postanowiłem sobie objechać cały kontynent dookoła
bez kompasu, bez czasu, bez kalendarza..
Przez legendy
Z historiami spakowanymi w puszce
z opowieściami które opowiada księżyc
nauczyłem się chodzić bez mapy...
odejść od wycieczki, bez komfortu, bez luksusu
ochraniany przez świętych i czarodziejów...
Nauczyłem się pisać węglem w moim zeszycie
i tym samym językiem wstrząsnąć całą planetą
Nauczyłem się, że moje miasteczko wciąż się modli
przez "jebane" władze i jebaną rzeczywistość
jeszcze poruszają się poniżej stołu
nauczyłem się łykać depresję z piwem..
moi patroni, pluję na nich z samych gór
i moją własną śliną zatruwam ich szampana..
zatruwam im szampana...

(ROLDAN)
wciąż piję rum

mam twoje antidotum..
dla tego, co nie ma tożsamości
jesteśmy identyczni...
dla tego który przybył bez zawiadomienia
mam twoje antidotum...
dla tych których już nie ma, dla tych co są, i dla tych co przyjdą

W twoim uśmiechu ja widzę wojnę
przygodę, ruch...
twój język, twój akcent..
ja chcę odkryć to co już zostało odkryte...
Być emigrantem, to jest mój sport
dziś jadę na północ, bez paszportu
bez transportu...
na pieszo, na łapach
ale nieważne, ten człowiek się nawilża
tym co portretują moje źrenice
Idę z pejzażami w moim plecaku
Idę z witaminami z chlorofilu
idę z różańcem, co mnie ochrania
marzę o przekroczeniu południka
ślizgając się na linach czwartego Aureliana
i wziąć cię raniutko rano z brzegu
przez pustynie na grilowanych stopach
W dół ziemi jak wiewiórki
przekroczę mur obronny
jestem intruzem z więzienną tożsamością
i dlatego przemienię się w nurka
i zanurkuję pod ziemię
żeby straż mnie nie widziała
i psy mnie nie wyczuły
babciu nie martwi się że
na mojej szyi wisi Matka Boża z Guadalupe...

(ROLDAN)
słuchaj, dla wszystkich emigrantów na całym świcie... tam to leci... Calle 13

mam twoje antidotum..
dla tego, co nie ma tożsamości
jesteśmy identyczni...
dla tego który przybył bez zawiadomienia
mam twoje antidotum...
dla tych których już nie ma, dla tych co są, i dla tych co przyjdą

mam twoje antidotum..
dla tego, co nie ma tożsamości
jesteśmy identyczni...
dla tego który przybył bez zawiadomienia
mam twoje antidotum...
dla tych których już nie ma, dla tych co są, i dla tych co przyjdą

(OFF) Ta produkcja artystyczno-kulturalna zrobiona z miłości
i z wysiłkiem będzie jak wezwanie
siły woli i nadziei, dla wszystkich, wszystkich..

Historia edycji tłumaczenia

Autor:

(brak)

Edytuj metrykę

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 423 995 tekstów, 31 294 poszukiwanych i 320 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności