Wojnar - Prastara pieśń o mrozie minionym

Tekst piosenki:


Przybywam z odległej krainy mrozu
Gdzie zima wieczysta panuje dookoła,
Tam skąd wojowie pochodzą waleczni
Gdzie mróz piekielny i zamieć goła,
Gdzie brania do zemstę za przodków woła

Śpiewa nam w pieśniach stal w ogniu kutą
co dłonią sędziwych niech stanie się dziś
Widzicie zło zimy lecz wiara? przyjemność
Gdyż chłód od pradawna Ojczyzną mą był
Gdzie człowiek umierał, tam bóg mrozu żył

Bogowie, dajcie mi siły aby przetrwać tę ciężką noc
Pomścić mych ojców, i wznieść sztandar zwycięstwa nad ścierwem wroga
Wbijając im w pierś fragment mej stali,
To dla nich zaszczyt, zginąć z mej ręki
Nie są godni by szybko umierać, zasługują jedynie na mękę
Jak ich idol, Jezu-Chryst.

Podążam ku słońcu choć noc mnie spowija,
Koń ciepła nie czuje, jedynie mróz,
Ku blaskom Swaroga najdalej od wspomnień
Najdalej od domu wraz z wiatrem na wschód
Nienawiść mnie wspiera, zaś w sercu głód!

Długa ma droga przez kresy wiodąca,
Pustkowia nieznane, przez śnieżycy pola
Lecz w tył nie zazpatrzę gdyż jeszcze nastanie
Nie jeden księżyc i śnieżna zapora
Nim ziści się moja przeznaczenia dola!

Kra już na rzekach topnieje powoli,
Lód pęka bezsilnie i z wodą się miesza,
Na drugim brzegu, widzę już las,
Przez drzewa przebija się światło dnia.
Stojąc, na granicy dwóch światów,
Ciemności mroku i jasności światła;
Spoglądam raz jeszcze w koryto rzeki,
Pełne jest krwi, czerwonej krwi,
Misję spełniłem.