VNM - Dym feat. Marysia Starosta

Tekst piosenki:


[VNM]
Oh, z papierosa dym szarobury,
majaczy w świetle lampy obok klawiatury
plączą się, wyginają wypłowiałe chmury,
chcą mi coś powiedzieć ale nie wiem co, kalambury
Ta, na starym M3, znam to dobrze,
powiedziałabyś mi, żebym stał przy oknie
kiedy palę, inaczej dym nas tu połknie,
chyba że obojgu było tak nam wygodniej.
Ta, ale w M2 dzisiaj trzeźwieje,
pamiętam UK i teraz wcale nie mniej chleje,
śmieszne to nie, nie jest
i bezceremonialnie przez wiele miesięcy się nie śmieję,
Oh, sama mieszkasz gdzie indziej już,
prędzej czy później wszystko przykryje kurz
Zostawiłaś u mnie spinkę do włosów,
patrzę na nią i wypuszczam dym z papierosów, ta

[Ref: Marysia Starosta]
Kiedy wypuszczam z papierosa dym
chcę poczuć to znów,
Bo nie wiem gdzie teraz jesteś Ty,
a chciałbym chyba byś była tu.

[VNM]
Oh, słodka jak cukierki Wedla,
wieszałaś mi się na szyi pytałaś czemu nie dla
Ciebie piszę teksty, a dziś gdy lepię ten
dla Ciebie na szyi mi wisi tylko kolejny Deadline,
Ta, albo dupy których nie znam,
których imion jak skruchy nie pamiętam,
przez to że gonię po miejscach
kiedy normalnie to mnie nie wkręca,
ale znowu sie najebałem,
Ta, cały VN M znowu fajki palę
ten śnieg, weź tego, daj mi, nalej
dalej samokontroli lub brak mi stale,
jak wtedy kiedy widzimy się nagle, walę to wszystko,
połączenie naszej chemii chore
widzę nas przed telewizorem i wóde i cole
a sam siedzę, tu, przed monitorem,
znów papierosa biorę w dłonie, płonie.

[Ref: Marysia Starosta]
Kiedy wypuszczam z papierosa dym
chcę poczuć to znów,
Bo nie wiem gdzie teraz jesteś Ty,
a chciałbym chyba byś była tu.

[VNM]
Oh, zaatakowała szyby ciemność
chciało nam sie zapalić ale nie wyjść na zewnątrz
zimno, noc osiedle przykryła ledwo
paliliśmy go przy oknie jakby znowu była ze mną,
ta, obserwowałem metropolie
nie myślałem że mnie tak to ścierwo pojmie
niespokojnie zerkałem na Ciebie
i chciałem wierzyć że z tego o czym myślisz część jest o mnie,
ta, i nie oceniaj nas to nie liczy się
to niesprawiedliwe tą opaskę Temidy weź,
zapomnij bo Twoja twarz rumieni się też
pięknie jak widzę na niej blask i nie widzę łez,
ta, nawet jak nikt nie zrozumie nas,
Co z tego? Żaden z nas nie musi grać,
W M2 wyłączam lampe nim wstanie rosa
idę do okna i zapalam papierosa, ta.

[Ref: Marysia Starosta]
Kiedy wypuszczam z papierosa dym
chcę poczuć to znów,
Bo nie wiem gdzie teraz jesteś Ty,
a chciałbym chyba byś była tu.