Trzeci oddech kaczuchy - Pytania syna poety

Tekst piosenki:


Ja - poeta i łachmyta,
Milczę, kiedy syn mnie pyta,
Drogi ojcze: ile trzeba,
Wydać na bochenek chleba,
I czy można, proszę taty,
Taki chleb kupić na raty?

Ja - poeta i łachmyta,
Milczę, kiedy syn mnie pyta,
Czy to prawda, mój ty stary,
Że na przykład taki Paryż,
Ma na każdym większym płocie,
Rozlepione bezrobocie?

Ja - poeta i łachmyta.
Milczę, kiedy syn mnie pyta,
Czy sportowa, ostra miłość
Wpływa zgubnie na otyłość,
Czy "love story" diabła warte,
Musi skończyc się bękartem?

Ja - poeta i łachmyta,
Milczę, kiedy syn mnie pyta,
Co jest lepsze w życiu tato:
Skończyć studia - czy łopatą,
Wrzucać węgiel do kopalni,
Lub wyżymać mózgi w pralni?

Przestań pytać, bo już nocka,
Zamknij oczy, possij smoczka.
Chcesz? To zmienię ci pieluszkę
I pomodlę się nad łóżkiem,
Za obrońców naszych granic,
Za Reytana i kochanie,
Za najwyższą ludzką rację:
Za umiłowaną Patrię.