Tede - Zdziro

Tekst piosenki:


Zdziro
Słodka podlotka z dobrego domu, [ziom]
droga maskotka do salonów [kumasz]
Uważaj ciebie to też może spotkać,
ziomuś znam wiele takich lachonów.
Wróćmy do czasów, gdy nonstop był melanż,
nie jak teraz lataliśmy po burdelach.
Wchodzi na luzie do domu uciech,
przy własnej muzie wiesz, jakie to uczucie.
No dobra, ale sobie wyobraź,
miej obraz jak można pograć.
To prawdziwe znam parę dziwek,
zmieńmy program musiałem je pognać.
Pieprzyła się naprawę pro,
i brała sałatę, ale nie wprost.
Do chuja takie trzeba odpulać,
kumasz, po co mam bujać Kołcz

Ref. /2x/
Była naprawdę miłą dziewczyną
i było razem naprawdę miło.
Tego, co było nie nazwę miłość
powiedzmy sobie prawdę zdziro

Na początku była taka niewinna,
poszedłem z nią na chłopaka do kina [wiem]
W porządku do kina nie na film chuj z nim,
to western o sztuce i jej córeczce.
Pierdolić film wracamy do kina,
mówiła „nigdy tu tego nie robiłam”.
Spyla chwila ona się schyla,
to bardzo porządna dziewczyna była [była]
Pamiętam ją taką o taką,
bezczelny pazerny lachon.
Jarzysz tak się kojarzy i to,
gucci, sruci i Louic Vitou.
Ja ją nazwę dziwką ty się nad nią rozczulisz
to jeżyk żuli trzeba je spulić.
Nie chcę dla jędzy tracić pieniędzy,
gdzie różnica między tą i tymi z ulic.

Ref. /2x/
Była naprawdę miłą dziewczyną
i było razem naprawdę miło.
Tego, co było nie nazwę miłość
powiedzmy sobie prawdę zdziro

Po to było na początku o kurwa,
bo klient i kurwa to w porządku układ
W tym przypadku wszystko jest jasne,
z dziwka masz, co zachcesz za kaske. [kumasz ziom]
Z dziwką się prowadzać to faza,
gdzie klasa, osobiście odradzam.
To cicha dziwka i jak się odwracasz,
z portfela znika kasa, kasa, kasa.
Byłem z kapsztolcem jechałem na koncert,
nie sprawdzałem wyjebała całe mońce.
Trzymam mońce w plastikowej głowie,
w skarbonce, mój człowiek tobie powie.
To przepełniło pesymizmu czarę,
spakowałem ja i w pizdu pognałem.
Jeden tekst siedzi tu doskonale,
P.K.P. patrz, komu podajesz.

Ref. /2x/
Była naprawdę miłą dziewczyną
i było razem naprawdę miło.
Tego, co było nie nazwę miłość
powiedzmy sobie prawdę zdziro