Rozbójnik Alibaba & Jan Borysewicz - Młodość ft. Pih & Paweł Kukiz

Tekst piosenki:


Dziś dzień jest dla nas krótszy, noc się wydłuża
Niejeden z nas zgubił Anioła Stróża
Wiatr zmian wiele zabrał, za oknem burza
Stare czasy przypomina płaski kamień i kałuża
Pamiętam koleżanki na WF-ach, czasy podstawówki
Przez koszulki jak wilgotne noski psiaków przeświecały sutki
Za szkołą solówki, rzadko na remis
Obok stał barakowóz, tam były flippery

Niewinna młodość - dziś ktoś powie "pieprzyć"
Bo podręcznik do biologii wygląda jak Świerszczyk
Wierzyliśmy w to, miłość szczenięca
Że związek zależy nie od seksu, a od serca
Pod blokiem, na ławce mało poważne sprawy
Mistrzostwa świata we Włoszech wygrały Szwaby
Kijem rozgrzebuję to popielisko
Choć nie żyłem z ulicy - tam żegnałem dzieciństwo

I pamiętam to podwórko, gdy podchodzę do okna
Tu każdy wierzył, że nic złego nas nie spotka
I dziś wiem - to był znak, o schody rozbity łuk brwiowy
Wśród kumpli są szuje i podstawiają nogi


Serce i prawda, dobro i zło
Proste zasady, rodzinny dom
Młodość umarła, skończył się sen
Dziś rządzi pieniądz, kłamstwo i pięść


Czy pamiętasz, pamiętasz, czy pamiętasz?
Gdy zamykam oczy chcę jeszcze raz to śnić
Być jak kot - mieć dziewięć żyć
Osiedle, blok, lata młodości, wspomnień nić
Nie jeden raz między drzwi wsadziłem palce
Otwarcie każdy z nas pieprzył konwenanse
W lodówce było żarcie, powiem to szczerze
Z wiekiem doceniam rodziców poświęcenie

Korko-trampki mieli wybrańcy losu
Już wtedy wiedziałem - na życie trzeba mieć sposób
Chcesz to zrozumieć? Musisz znać tę ziemię
Już na samym starcie stracone pokolenie
Początki z alko, pamiętam - pękła butelka
Duże zwierzę wyszło nocą z człowieka
Zrozumiałem, mój rocznik nie jest nieśmiertelny
Pierwsza miłość - trochę jak papier ścierny

Jak się skończyła niemal każda przyjaźń
Gdy to wspominam, surfowanie po pomyjach
Osiedle - kochana mała ojczyzna
Podwórko z dzieciństwa, została tam starszyzna
Niejedna stamtąd blizna, morda nie szklanka
Na zawsze w sercu zapadła klamka
To była całkiem twarda życia szkoła
Za to na stojąco wznoszę toast


Serce i prawda, dobro i zło
Proste zasady, rodzinny dom
Młodość umarła, skończył się sen
Dziś rządzi pieniądz, kłamstwo i pięść