Pewna Pozycja - Małe Radości (Solo Kowal)

Tekst piosenki:


Potrafie się cieszyć z rzeczy małych błachych
Środowisko gdzie po pierwsze to nie spalić machy
Łapie ze trzy machy zaczynam nagrywke
Jak masz doła odpal zioła
I słuchaj jak pozytywkę
Tą melodie ten track
"?Dobry tarack nie pentak?"
Jebać biedy letarg z twarzą przemierzać deptak
Lecz tak ciężko iść gdy dosłownie nędzą
Ale cieszą wtedy Cie błahostki to potwierdzam
Uczucia a nie rdza to nosimy w sercach
Kmini to konsument prawdy i dogamtożerca
Masz ciary na plecach słyszysz styl podziemii?
Dla systemu my na zawsze Public Enemy
Na szczęście nie nie mi nawije nie mi nie mi
Cieszy mnie, że wyraże słowem nienawiść do tej mi
Uliczne problemy, że dzieciakom służe wsparciem
Róbcie swoje chodź wyboje i zakazy w dupę walcie
Potrafię się cieszyć nawet gdy jest marnie
Wracam ze studia, witam syna patrzę sie triumfalnie
Jak dorasta biega, mówi już nie tak niezdarnie
Skręcam jak wilk mówie tak
Gdy joint mówie spal mnie
Sterowany zdalnie nie bedę więc mój fach
Wciąż poza system Ty też ziom opanuj swój strach
Nie mówie o bujdach głoszę prawde z bitem
Póki mnie nie pojmą to się ciesze dobrobytem
Rozliczam się kwitem a nie wypełnionym bitem
Siedzę nad zeszytem w Nim treści prawdą uszyte
Nie są aksamitem są jak papier ścierny
Szorstkie tak jak życie, ziom zarobiliśmy wiejmy
Po to by się cieszyć tą radością wespół
Mamy zgrany zespół, żaden pies tego nie zepsuł
Elegancko jest tu klimat, do dziś bez ściem
Komuś się poszczęści każdy cieszy się tym szczęściem
Potrafię się cieszyć chodź kłopotów pakiet
Ziomal się powalił nie ma co żałować rakiet
Radość jak wyskoczy, po czym ma uliczny bankiet
I pamiętaj kitraj temat w sztany albo w mankiet
I działaj rozważnie po tu strasznie dużo dziwek
Jak Cię jebną znowu pauza w życiorysie chliwek
Kurwy za napiwek zagonią przekaz z rozkoszą
Wilujący firankowcy co to uprzejmie donoszą
Ile za to koszą od nas milion epitetów
Podziemny styl niczym zgromadzenie filaretów
My nie chcemy kietów tylko spokój, autonomię
Póki co się cieszę, że w razie co ziomek zadba o mnie
Myślimy przytomnie a ryzyko wciąż przyjaciel
Wolność nie karcer jednak obieramy za cel
Nie z nim flace pace Bogu podziękował
A na razie cieszą chwile bezlis se bibował...


Małe radości ze swymi dzielę
My ludzie prości ulic intelekt
Chodź system złości, wciąż pierze beret
Dla nas wartości jedność nie elekt


Tak to jest bieda przeciwieńswto elity
Lecz wszędzie brat można znaleźć pozytyw
Tak to jest bieda przeciwieńswto elity
Lecz wszędzie brat można znaleźć pozytyw
Tak to jest bieda przeciwieńswto elity
Lecz wszędzie brat można znaleźć
Tak to jest bieda przeciwieńswto elity
Lecz wszędzie brat można znaleźć pozytyw