Tekst piosenki:
Po ścieżce, co wiodła przez pola kwitnące,
kaczor kaczuszkę prowadził za rączkę,
wśród maków czerwonych, co do niej mrugały i kłaniały się.
Kaczuszka do ojca tak rzekła: „Papa,
czy zdobyć czerwony mak łatwo się da?”.
„Niełatwo go zdobyć, kaczuszko” — rzekł na to papa.
I po tym dodał, jedząc liść sałaty:
„Bądź mądra i posłuchaj swego taty:
Kaczuszko, wiesz, maki są tak duże, duże, duże,
a ty masz krótkie nóżki,
jak zwykle u kaczuszki.
Kaczuszko, wiesz, maki są czerwone tak jak róże,
kaczuszki są nieduże i tak już w życiu jest”.
Przy ścieżce, co biegła przez pola kwitnące,
mak ujrzał małą kaczuszkę na łące
i — trudno uwierzyć — pokochał ją ze wszystkich sił, bo też młody był.
Mak zaraz mamusię zapytał: „Mama,
czy zdobyć kaczuszkę tę łatwo się da?”.
„Niełatwo jest zdobyć kaczuszkę — odrzekła mama.
Bo jeślibyś kaczuszkę wziął za żonę,
to cały świat zapytałby zdziwiony:
Kaczuszko, wiesz, maki są tak duże, duże, duże,
a ty masz krótkie nóżki,
jak zwykle u kaczuszki.
Kaczuszko, wiesz, maki są czerwone tak jak róże,
kaczuszki są nieduże i tak już w życiu jest”.
Aż kiedyś, już nie wiem, ot, gdzieś w końcu wiosny —
każdy z nas przecież miał romans miłosny —
wziął mak malutką kaczuszkę w ramiona i pobrali się.
Lecz zaraz niedługo łzy spadły gorące:
kosiarze skosili już kwiaty na łące
i tylko wspomnienie zostało po makach kwitnących.
Kaczuszko, nie bądź taka zapłakana,
ja także byłem kiedyś zakochany…
Lecz wiesz, przecież maki są tak duże, duże, duże,
a ty masz krótkie nóżki,
jak zwykle u kaczuszki.
Kaczuszko, wiesz, maki są czerwone tak jak róże,
kaczuszki są nieduże i tak już w życiu jest.
Kaczuszko, wiesz, maki są tak duże, duże, duże,
a ty masz krótkie nóżki,
jak zwykle u kaczuszki.
Kaczuszko, wiesz, maki są czerwone tak jak róże,
kaczuszki są nieduże i tak już w życiu jest.
Kaczuszko, wiesz, maki są tak duże, duże, duże,
a ty masz krótkie nóżki,
jak zwykle u kaczuszki.
Kaczuszko, wiesz, maki są czerwone tak jak róże,
kaczuszki są nieduże i tak już w życiu jest.