Mezo - Żeby nie było

Tekst piosenki:


I tylko żeby nie było
I tylko żeby nie było
I tylko żeby nie było
I tylko żeby nie było

Coś się sypie wszystko szybko wszystko nagle
opuść żagle, odłóż szablę, odpuść sobie diable,
zostaw co moje, nie zrywaj gruntu na którym stoję,
zostaw co nasze, bierz do piekła swoje paranoje,
świata z gwiezdnych wojen urojeń, złudnych pojęć,
gdzie normalne spokoje stają się niepokojem,
coś tu gniecie ciężar zwycięża, kręgi gniecie,
ciężar braku planu, braku stanu wzniesień, brak pocieszeń,
muzyka w głowie pusta kieszeń, nocne rzezie,
kogoś przypadkowo trafia przecie,
bez winy bez przyczyny, jak w procesie,
jak puzzle – porządek się rozpada coś jak w przyrodzie jesień,
małe upadki, nietrwałe interesy, wpadki, zrozpaczone matki, wykręcone nastolatki,
Mez - zobacz: puste kluby bez próby zmian w repertuarze,
co z tym idzie w parze w tym obszarze będzie szarzej,
rap nie da wam gwarancji zróbcie folklor dancing, m
łodzi pójdą w plener się naćpać, to bilansik,
wszystko płynie, nawet żule degustanci
przez tapeciarzy wyparci, zostali w drobny pył starci,
jeszcze mało? Rośnie chaos, tak to streszczę,
szczeszki-śmieszki plus pokaźne kwaśne deszcze,
dla siebie chcę przestrzeni żebyś też miał przestrzeń
przemyśl to sobie i sam dopowiedz resztę.

Ref.
I tylko żeby nie było
życzę temu światu
żeby wśród rodaków nie wyrastał wrak na wraku
i tylko żeby nie było, że wszystko jebnie na pół
Mez Liber z cyklu poznańskiego rapu

Dzielić świat na regiony lepsze i gorsze
bo tu masz biedę tu masz forsę dla mnie to nonsens,
globalny chaos zła całość podzielona
na miłujących pokój i chcących ich pokonać
dlaczego dziś niektórzy wolą po prostu zginąć,
widzą przyszłość która będzie nową Hiroszimą,
nieszczęśliwi fanatycy zniszczenia, co jest w ich głowach,
żyją z mottem: "Obal świat który Cię wychował",
bez obaw bo śmierć i życie jest dla nich niczym,
w imię Boga niszczą pogan giną na ulicy,
terroryści czy męczennicy
dla rajskich bogactw wysyłają niewinnych do kostnicy,
tylko rządzący mają prawo dochodzenia przyczyn,
na grobie Amerykanina zobaczysz 100 zniczy,
milionów ginących na peryferiach świata nikt nie liczy
sprawiedliwość krzyczy, telewizja milczy
te sytuacje można przenieść na polskie realia
niejeden wariat wybierze destrukcyjny wariant
bez szans na awans w życiu popada w bezradność i rozpacz
ludzkich więzi rozpad podatny na każdy rozkaz
bloki, wachlarz środowisk, ludzie światowi,
przeciętniaki, szaraki i obiboki,
wysoki jak bezrobocie poziom różnorodności
niska jak inflacja akceptacja odmienności
przed marginesem nie uchronią wille i fortece
to przeniknie jak epidemia zostanie skażona ziemia
jedna ziemia jeden świat jeden organizm
egzamin z człowieczeństwa dla społeczeństwa

Ref.
I tylko żeby nie było
życzę temu światu
żeby wśród rodaków nie wyrastał wrak na wraku
i tylko żeby nie było, że wszystko jebnie na pół
Mez Liber z cyklu poznańskiego rapu