Halina Frąckowiak - Ucieczka

Tłumaczenie:


Skądże pochodzić pomocy.
Skądże mieć ratunek.
W ciemność czarna mnie wlecze
W noc pożerającą przepaść.

Czerwone miasta za oknem.
Jak iskry, niesione przez wiatr.
Wołają, przyciągają mnie do siebie,
Swoimi oczami świecą.

Zanurzam się w mroczny tunel.
Szybkim krokiem, szybko, jak najdalej.
Każda sekunda boli mnie
I każde wspomnienie pali.

Moje krzyki grzmią pod kołami.
Głuchnie, kręcąc się.
Jak cię zmiażdżyć i wymazać,
Na zawsze z pamięci usunąć!

Dokąd mam uciekać przed tobą?
W jakiej tonąć nocy?
Skądże, gdy nie ma ratunku
I nie ma już pomocy.

Tekst piosenki:


Znikąd już nie ma ratunku.
Znikąd już nie ma pomocy.
Czarny mnie pociąg uwozi,
W głąb przepaścistej nocy.

Czerwone miasta za oknem.
Jak iskry, na wietrze lecą.
Wołają, wabią - ku sobie,
Oczami sowimi świecą.

Zanurzam się w ciemny tunel.
Czym prędzej, czym prędzej, najdalej.
Każda sekunda, mnie boli
I każde wspomnienie pali.

Dudni mój krzyk pod kołami.
Dudni, zatacza się, kręci.
Jakże Cię zmiażdżyć i wytracić,
Na zawsze wygubić z pamięci!

Dokąd mam uciec przed Tobą?
W jakiej zatopić się nocy?
Gdy znikąd, nie ma ratunku
I znikąd już nie ma pomocy.

(c) 1983