Tekst piosenki:
Byłaś blada, troszkę śniada,
Taka sobie czekolada.
Z morskich głębin złowiona,
Zostawiona sama sobie.
W złotych lustrach malowałaś,
Swoje lica pucowałaś.
Na gitarze nieuczona,
Bo pisane było Tobie.
Byłeś śniady, troszkę blady,
Nic nie miałeś z czekolady.
Kawalerem szalonym,
I troszeczkę miętowym.
Stare księgi wertowałeś,
Poszukując słodkiej rady.
By wyciągnąć gitarę
I zanucić tymi słowy..
Gdy zostali wreszcie sami,
Między szkłami i księgami.
Ona miętę poczuła,
A on smak czekolady.
Ona bledsza niż zwykle,
A on bardziej rumiany.
Gdy zagrała na gitarze,
On dostąpił słodkiej rady.
(c) 1991 wyk. Aleksander "Olek" Klepacz