Foals - Inhaler

Tłumaczenie:


Kije i kamienie nie łamią moich kości, zaczynasz wierzyć.
To gotowość na ślepą uliczkę dla Ciebie i dla mnie.
Wiesz, co robić, jestem surowy dla duszy, zaczynam wierzyć
I nie mam pieniędzy na czynsz, których nie wydałem, gwarantuję.

Więc czy możesz nie odchodzić?
Choć na jeden dzień?
Niemożliwe, możliwe...
Jak byś się teraz czuł?
Jak byś się teraz czuł?
Uciekaj,
Odgłosy wojny są w Tobie,
Nie wyrzucaj swojego szczęścia...

I nie mogę zyskać wystarczająco dużo
Przestrzeni, przestrzeni, przestrzeni....
Zyskać wystarczająco dużo przestrzeni...

Jestem blady i bojaźliwy, jestem chłopcem mamy, zaczynam wierzyć,
Trzęsę się, budzę się i piekę, dochodzę do siebie,
Moje płuca przegrywają, nie mogę oddychać, nie podążaj za mną.
Ty naciskasz i popychasz, mam dość, lepiej uwierz.

Więc czy możesz nie odchodzić?
Choć na jeden dzień?
Niemożliwe, możliwe...
Jak byś się teraz czuł?
Jak byś się teraz czuł?
Uciekaj,
Odgłosy wojny są w Tobie,
Nie wyrzucaj swojego szczęścia...

I nie mogę zyskać wystarczająco dużo
Przestrzeni, przestrzeni...
Nie mogę zyskać wystarczająco dużo
Przestrzeni, przestrzeni...

Tekst piosenki:


Sticks and stones don't break my bones, you make believe.
It's lock and load to dead end road for you and me.
You know what's to go, I'm strict for soul, I make believe
And Im off the rent, I havent spent, I guarantee.

So can you not go away?
If just for one day?
Impossible, possible...
How'd you feel now?
How'd you feel now?
Run away,
War sounds in you,
Don't throw your fortune away...

And I can't get enough
Space, space, space...
Get enough space...

I'm pale and coy, I'm a mamma's boy, I make believe,
I shimmy-shake, I wake and bake, I'm over me,
My lungs defeat, I can not breathe, don't follow me.
You push and shove, I've had enough, you best believe.

So can you not go away?
If just for one day?
Impossible, possible...
How'd you feel now?
How'd you feel now?
Run away,
War sounds in you,
Don't throw your fortune away...

And I can't get enough
Space, space...
I can't get enough
Space, space...