E-Dubble - Two Steps From Disaster

Tłumaczenie:

Refren:
Widzą mnie, widzą też Ciebie
Jesteśmy 2 kroki od katastrofy
Moje słowa pozostają wolne i prawdziwe
Nie oglądamy się za siebie
Mamy wystarczająco zapasów dla mnie i dla Ciebie...
Jeśli potrzebują naszej pomocy to niech po nią przyjdą
Z nami wszystko dobrze - i nigdy nam się nie znudzi przeżywanie historii jak ta


Zwrotka 1:
2 Tone Rebel - przejedziemy przez armagedon
W dłoniach młotek bo oni wklepią Ci jeśli im na to pozwolisz
To drugie zajmuje chwilę, ale to pierwsze wydaje sie lepsze
Ta spluwa serio potrafi gadać, ale chujowo jej idzie pisanie listów
Niekomunikatywne - serce zimniejsze niż stare gazpacho
Piję w trudach i żyję według motta
--szukaj powodu by docenić oddech
Ale ja tylko mam te stany z laskami z Ibizy
Nie takimi złymi
Cholera potrzebowałbym tej złej własnie,
Takiej, która jebnie mnie dwa razy dziennie, raz za razem
--nowoczesnej w sekrecie doskonałości
Z upodobaniami do fioletu, wyglądjącą dobrze z cygarem
Ta --rozdmuchujemy igły sosny myśląc o krajobrazie
W którym świat płonie bo ludzie przestali ściskać sobie dłonie
Deflacja dyplomatów--- żadnych więcej widowisk czy botoksu
Będziemy dostawać na głowę-- koniec z homeostazą
Żadnego więcej miasta które działa - działa
Żadnego przywódcy, który rządzi - rządzi
Żadnych strupów
Zostawią nas wykrwawiających się
Zostawią nas dla cudu, i co my kurwa niby robimy źle
Musieli tylko utrzymać nas pod swoim naciskiem
-żadnego więcej podlizywania się
-żadnego potknięcia
-kontrolując awarię-- z albo bez FEMA
Do widzenia - porozumienia.
Dziwactwa -
Chcą byśmy byli tacy sami, ale my myślimy inaczej


Refren:
Widzą mnie, widzą też Ciebie
Jesteśmy 2 kroki od katastrofy
Moje słowa pozostają wolne i prawdziwe
Nie oglądamy się za siebie
Mamy wystarczająco zapasów dla mnie i dla Ciebie...
Jeśli potrzebują naszej pomocy to niech po nią przyjdą
Z nami wszystko dobrze - i nigdy nam się nie znudzi przeżywanie historii jak ta


Zwrotka 2:
Więc zetnij to drzewo, zbuduj łódź życia
Będziesz jej potrzebować kiedy odetną ci linę
Wyglądają mizernie jak podziwiają białe głosowania
Jebać karty do głosowania, spale je wszystkie w moim kominku
Poczekam aż polecą z dymem i spojrzę na wschód słońca
Oni na wakacjach mają haluny po grzybkach
Ale jebać to, my pracujemy
2 tones jest pierwszy
Ja jestem Black Pais aż mi dupa nie odpadnie
Będziemy to pchać do śmierci
Sięgając kolejnego dna
Zabiorą nam prawa
To zajebiemy im z lewej
Nie przemawiam na imprezach
Nie jestem dobrym autorytetem
Pochylam się nad niepodległością
Bo ich schemat ze zgłoszeniami
Politykierstwa za grosze
Kongres nieźle się potyka
Spalić tę kampanię
To już zalegalizowali
Jebać reprezentowanie krewnych, odciąłem się jak bekon
Dostałem 6 stopni w moim kącie, Indyk gotowy do zaszycia
Poznałem go, złapałem za miotłę bo Biggie mi kazał tak zrobić
Potwierdzanie, ze sprawiedliwością marionetki, jestem głupi, huh
----ten two tones dostali za kaucją pierścień
w skali szarości przez bojowe przygrywki
----Nigdzie nie grałem, wagarowałem
Nic nie pokazali, 0 klasy, żyją jak debile
Nadaję mu jak ten małe kurczaki od Teda Koppela
Ale chuj kończę już z tym żarciem.