Danuta Błażejczyk - Kłamiesz, kochanie

Tekst piosenki:


Słyszę, co mówisz
Znam to na pamięć
Ale Ty kłamiesz
Kłamiesz, kochanie

Pewnie tak musisz
Lubisz i chcesz
Łżesz
Łżesz jak pies

Z przyzwyczajenia
I od niechcenia
Bogiem a prawdą
Nic to nie zmienia

Fakty to fakty
Wiemy oboje
A Ty z uporem
Bajeczki swoje

Kłamiesz na wszelki wypadek
Kłamiesz dla głupiej zasady
Żeby przypadkiem nie wyszła prawda
Musisz zamotać, zakręcić, załgać

Słucham, kochanie
Słucham dokładnie
Jaki też rekord
Blagi dziś padnie

Pewnie tak musisz
Lubisz i chcesz
Łżesz
Łżesz jak pies

Mistyfikacja
Niedomówienie
Obłuda, bajer
I przemilczenie

Cały arsenał
Środków wyrazu
Najtajniejszego
Twego wykazu

Kłamiesz, bo z tym Ci do twarzy
Nawet gdy twierdzisz, że marzysz
A przecież kiedy wszystko jest kitem
Z tych naszych rozmów żaden pożytek

Żegnaj, kochanie
Ja już nie wrócę
Dom posprzątany
Tam leżą klucze

Wszystko skończone
Pomiędzy nami
Mam już innego
On mądrzej kłamie

Mam już innego
On mądrzej kłamie