Chinook - Samobójca

Tekst piosenki:


snując się jak cień, idę milcząca
mgła oplata ludzi i drzewa
znów lęki obrosły moje myśli
i wbiły pędy w serce drgające
tak podły ma smak niepokój i strach
tak trudno znieść ciosy z ludzkich ust
bicze deszczu chłostają moją bladą twarz
przedzieram się przez życie jak przez róży krzak
co dzień rośnie rezygnacja, pragnę zniszczyć ten ból
wybrać drogę bez powrotu, nie wytrzymuję już!

jestem prochem dla siebie
jestem pyłem dla Ciebie
chcę porzucić swe ciało
chcę być wolna jak anioł!

jak śmieć podmuchem wiatru niesiona
wlokę kajdany żywota...

czuję, że tylko woda w brudnej rzece mnie kocha
tulę się do niej, kładę się, lecz czuję jej chłód
w mej duszy zimniej - to potęguje mój ból
nie chcę już dłużej cierpieć, pragnę zniszczyc ten ból
opuścili mnie wszyscy, czy ktoś kochał mnie?!
tak strasznie jest żyć w pustce i umierać w niej...

jestem prochem dla siebie
jestem pyłem dla Ciebie
chcę porzucić swe ciało
chcę być wolna jak anioł,
jak anioł, jak Bóg, wolna jak Bóg

jestem naprawę sama
na placu dusz zagubionych
śmierć stoi tu zdziwiona
nie chce zrozumieć mnie
i chcę być nieśmiertelna
szczęśliwa, zdrowa, piękna
a widzę swój egoizm
kaleką duszę swoją
symfonia beznadziei
obłędu i szaleństwa
rozdziera moją głowę
świadomość stawia opór
kim jestem?! kim jestem?!
więźniem w pokrowcu ciała
boję się swoich myśli
życia, śmierci, nienawiści!

jestem prochem dla siebie
jestem pyłem dla Ciebie
chcę porzucić swe ciało
chcę być wolna jak anioł!

popatrz na moją twarz i przyznaj się
byłeś i Ty tam gdzie pogarda i lęk
jakkolwiek świat zgniótł Ciebie i mnie
nie pozwól wodzie, białym proszkom, oknom skusić się...
wiem, że już nie masz siły
walczyć o każdy dzień
jednak popatrz na mnie
mnie udało się...