Ch.Z Unikat - Charakter

Tekst piosenki:


Nie jeden myślał, że jest gangsterem
i zmienił zdanie jak miał trafić pod celę,
większość nie widzi w tym nic złego,
że rozjebał swoją dupę walcząc o koronnego.
Z psami na układy takie kurwy charakterne,
przez was dobre chłopaki mają noce bezsenne.
Tylko Bóg będzie nas sądził za błędy,
pozdrowienia do więzienia za metalowe pręty.
Choć w życiu zakręty, to wyjdziemy na prostą,
błądzić rzeczą ludzką, a naprawiać boską.
Non stop przed siebie, i z dala od kurestwa,
w dna nie wpisana nam klęska.
Ulica wychowała i kształtowała charakter,
jak nie pociągnąć kumpli upadając na parkiet,
i jak się podnieść zaliczając glebę,
Ty wierzysz we mnie ja wierze w Ciebie.

Być charakternym w tych czasach to priorytet
mam koleżków za których oddam życie,
i dam odpierdolić sobie nawet łapę.
Lojalność nie jest metą a kolejnym etapem. x2

Byli też tacy co udawali kumpli,
chcieli być Tarzanem w tej miejskiej dżungli,
sterydy, tatuaże łysy łeb, pod kamuflażem
było git wszystko, kto rozdzielał gaże.
Wszystko co dobre co szybko się kończy,
pociągną swoich ziomków za pomocą pnączy.
Jak cię złapią to mów nikogo nie znam,
po drugie odmawiam składnia zeznań.
Zaufaj dobrym radom, nie mów nic nikomu
tylko straszą Cię wyrokiem, wkrótce wrócisz do domu.
A wtedy nieugięty będziesz dumny z siebie,
że nie zawiodłeś kumpli gdy byli w potrzebie.
Jedność i braterstwo to nie puste hasła,
to one dają moc gdy przydarzy się kraksa.
Nie musisz być jak dziwka stojąca na trasie,
a jak nie wiesz co zrobić to usiądź na kutasie.

Być charakternym w tych czasach to priorytet,
mam koleżków za których oddam życie,
i dam odpierdolić sobie nawet łapę.
Lojalność nie jest metą a kolejnym etapem. x2

Być charakternym w tych czasach to priorytet,
mam koleżków za których oddam życie,
i dam odpierdolić sobie nawet łapę.
Lojalność nie jest metą a kolejnym etapem.
Wystawianym wciąż na różne próby,
i choć zdarzają się trudy eliminuje wszystkie brudy.
Niema lojalności na pół sezonu
dzwoni ktoś w potrzebie a Ty nie odbierasz telefonu.
Mam swój gang choć nie jestem gangsterem
nawet z pustym portfelem jestem dla nich przyjacielem,
to jest braterstwo tu płacisz lojalnością,
każde przekleństwo właśnie oni Ci uproszczą.
Dziewczyna odejdzie a kumple zostaną
z nimi mam dożywotnią umowę podpisaną,
i choć jak wszędzie zdarzają się zgrzyty
mogę na nich liczyć są współautorem tej płyty.
Każdy z nich ukształtował mój charakter
czasem żeby wejść na szczyt musisz zejść na parter.
Nazywasz bratem gościa którego znasz dwa lata
ja od szesnastu obracam się w tych samych klimatach,
i gdy w tarapatach wiem gdzie mam zapukać.
Razem zrobimy wszystko, by przeznaczenie oszukać.
Czasami życie sprowadza do parteru,
razem ze sweepujemy tą kurwę, i dotrzemy do celu.

Być charakternym w tych czasach to priorytet,
mam koleżków za których oddam życie,
i dam odpierdolić sobie nawet łapę.
Lojalność nie jest metą a kolejnym etapem. x2